Biuro Prasowe nie zajmuje się tylko prasą

Większości ludzi Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego kojarzy się wyłącznie z... gazetami i z udzielaniem informacji prasie. Tymczasem zatrudnieni w nim urzędnicy śmieją się, że ich wydział to jak worek bez dna! Jeżeli nie wiadomo, gdzie załatwić jakąś sprawę, z całą pewnością trafi ona do Biura Prasowego i Promocji Miasta. Pracuje w nim 13 osób i, jak podkreślają, wszyscy mają pełne ręce roboty.

- Przydzielono nam dziesięć zadań, podzielonych na różne grupy tematyczne. Nasz tegoroczny budżet wynosi 1,8 mln zł. Zajmujemy się oczywiście bieżącymi kontaktami z mediami oraz redagowaniem i kolportażem Miejskiego Serwisu Informacjnego, ale to tylko wycinek naszej działalności - podkreśla Piotr Popiel, naczelnik biura. - Współorganizujemy imprezy odbywające się pod patronatem prezydenta miasta i przewodniczącego Rady Miejskiej, redagujemy ogłoszenia urzędu, promujemy Gliwice na zewnątrz (rzecz ważna dla potencjalnych inwestorów i turystów), przygotowujemy konferencje i spotkania, rozsyłamy materiały informacyjne. Liczy się również nasz udział w targach.
Najważniejsze to Forum Inwestycyjne Silesia oraz odbywające się co roku w listopadzie Invest City w Poznaniu. Wśród gliwiczan popularnością cieszą się majowe Targi Pracy, organizowane z Powiatowym Urzędem Pracy i Śląską Fundacją Wspierania Przedsiębiorczości.

Biuro wydaje również ulotki, przewodniki turystyczne po mieście, albumy. Przygotowywany jest właśnie kolejny album fotograficzny poświęcony Gliwicom.

- Jednym z naszych zadań jest również prowadzenie serwisu internetowego urzędu. Nasza strona otrzymała już kilka nagród, więc chyba nie jest najgorzej redagowana - dodaje z satysfakcją Popiel.

Sporo starań pochłania współpraca z zagranicą, głównie z sześcioma miastami bliźniaczymi Gliwic. Do tej pory wiedza o partnerach, z którymi miasto podpisało umowy jeszcze w latach 70., była, oględnie mówiąc, ograniczona. Niedawno jednak udało się doprowadzić do spotkania przedstawicieli poszczególnych miast, by wspólną pracę zacząć od zera. We współpracy z zagranicą organizowane są konkursy plastyczne oraz Dzień Europy, jedna z największych tego typu imprez w regionie, przygotowywana wspólnie z Domem Współpracy Polsko-Niemieckiej.

- Organizacja takich imprez nie ogranicza się wyłącznie do opracowania scenariusza. Najwięcej czasu i energii pochłaniają logistyka, obsługa delegacji zagranicznych, tłumaczenie dokumentów - wylicza naczelnik.

Najnowszym przedsięwzięciem jest miniprogram edukacyjny, czyli promocja znaków miasta (sztandaru i herbu) we wszystkich gliwickich szkołach. W planach jest konkurs na zaprojektowanie tablic poglądowych do nauki wiedzy o mieście, a w marzeniach... wydanie informatora dla nauczycieli i uczniów.

Ostatnio urzędnikom sen z powiek spędza konieczność opracowania strategii rozwoju miasta. Punktem wyjścia będzie raport o stanie Gliwic, który ma być gotowy na zakończenie kadencji samorządu. Pomocne okażą się badania opinii publicznej, przeprowadzane w Gliwicach co dwa lata. Ankieterzy zatrudnieni przez niezależną firmę już odwiedzają gliwiczan.

- Do wyników przywiązujemy wielką wagę! Dzięki nim możemy porównywać dane z różnych lat. Okazuje się, że mieszkańcy, mimo trudnej sytuacji gospodarczej, dostrzegają jednak u nas sporo pozytywów - cieszy się Piotr Popiel.

- Podczas codziennej pracy pośredniczymy w kontaktach z mediami. Przygotowujemy co tydzień wydania Miejskiego Serwisu Informacyjnego w nakładzie 3 tys. egzemplarzy, rozsyłamy drogą elektroniczną Biuletyn Informacyjny, m.in. do wszystkich redakcji. Wszystko wskazuje również na to, że już niedługo regularne wiadomości o Gliwicach, w ramach "Kroniki Miejskiej", prezentowane będą w regionalnym programie telewizyjnym - dodaje Barbara Baranowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Gliwicach.