Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak porozumienia związkowców z zarządem PGG ws. podwyżek i rekompensat. Górnicy pojadą do Warszawy. Wkrótce wrócą blokady wysyłki węgla?

Tomasz Breguła
Tomasz Breguła
Kolejne negocjacje związków zawodowych z przedstawicielami PGG nie przyniosły porozumienia. Od 17 stycznia ma się rozpocząć bezterminowa blokada wysyłki węgla.
Kolejne negocjacje związków zawodowych z przedstawicielami PGG nie przyniosły porozumienia. Od 17 stycznia ma się rozpocząć bezterminowa blokada wysyłki węgla. Fot. Lucyna Nenow
W środę 12 stycznia związkowcy wznowili negocjacje z zarządem Polskiej Grupy Górniczej ws. podwyżek i rekompensat za pracę w weekendy. Spotkanie odbyło się w siedzibie spółki w Katowicach. Ponownie nie osiągnięto porozumienia. Górnicy zapowiadają bezterminową blokadę wysyłki węgla. Wcześniej spotkają się w Warszawie z wiceministrem Piotrem Pyzikiem.

Niepowodzenie negocjacji związkowców z zarządem PGG

Kolejne rozmowy związkowców z zarządem PGG rozpoczęły się w południe i trwały zaledwie dwie godziny. Do porozumienia po raz kolejny nie doszło. Negocjacje zakończyły się spisaniem protokołu rozbieżności. Jutro o 11:00 przedstawiciele związków zawodowych spotkają się w Warszawie z wiceministrem aktywów państwowych Piotrem Pyzikiem.

Górnicy nie spodziewają się, że przyniosą one pozytywne rozstrzygnięcie sporu.

- Po rozmowach w Warszawie zdecydujemy o dalszych działaniach, ale na ten moment harmonogram pozostaje bez zmian. Jeżeli do poniedziałku nie będzie przełomu w negocjacjach, ponownie wejdziemy na tory. Ostateczna decyzja zapadnie najprawdopodobniej w piątek - zaznaczył Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.

Przedstawiciele związków zawodowych już wcześniej zapowiadali, że jeśli do 17 stycznia nie nastąpi przełom w negocjacjach, przejdą do bezterminowej blokady wysyłki węgla. Ostatnie rozmowy z zarządem PGG odbyły się w poniedziałek 10 stycznia. Wtedy postanowiono o wznowieniu negocjacji w środę. Dwa dodatkowe dni nie pomogły w wypracowaniu porozumienia.

- To były najdziwniejsze mediacje, jakie dotąd prowadziliśmy. Poproszono nas o kolejne spotkanie, zgodziliśmy się na nie, ale tuż przed nim otrzymaliśmy zaproszenie na rozmowy do Warszawy. W piśmie znalazły się punkty, które mają być przez nas omawiane - czyli stanowisko PGG i postulaty strony społecznej. Oznacza to, że wczoraj wieczorem lub dziś rano w Warszawie zapadła już decyzja, że porozumienia nie będzie - mówi Rafał Jedwabny, przewodniczący Sierpnia'80 w PGG.

Podczas rozmów z przedstawicielami rządu poruszony zostanie także temat ustawy o wsparciu dla górnictwa, nad którą będzie obradować senat, a także wcześniejszej likwidacji kopalń o czym pisaliśmy TUTAJ.

Górnicy wyjdą na ulice?

Od wczesnych godzin porannych, na kopalniach PGG prowadzone jest referendum strajkowe. Potrwa ono do jutra. Górnicy oddają głosy przy stolikach rozstawionych przy wejściach do kopalń i w cechowniach. Wyniki powinny być znane już koło południa. Dzień wcześniej związkowcy zorganizowali masówki.

- Co mamy powiedzieć tym ludziom którzy ciężko pracują na kopalniach? To jest nie do pomyślenia, jak się ich traktuje. Dziś nie usłyszeliśmy żadnej propozycji. Tak naprawdę nie wiemy po co się spotkaliśmy - mówił Rafał Jedwabny.

Atmosfera wśród pracowników PGG jest coraz bardziej napięta. Pojawiają się głosy o prowadzeniu protestów także na ulicach.

- Wielu młodych ludzi chce zejść z torów i przyjść tutaj, pod siedzibę PGG. Górnicy pracowali w 2021 roku bez żadnych podwyżek. Pada wiele mocnych słów. Mamy dobry kontakt z załogą, ale jako przedstawiciele związków zawodowych nie możemy odpowiadać za to, co aktualnie dzieje się w naszym kraju - podkreślił Jerzy Demski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.

Górnicy domagają się podwyżek i rekompensat

Przypomnijmy, że protestujący żądają przede wszystkim wypłacenia górnikom rekompensat za pracę w weekendy od września do końca grudnia. Choć za pracę w soboty i niedziele otrzymują wynagrodzenia wyższe niż za dni robocze, to ogólny fundusz płac w PGG nie wzrósł. Tym samym, mimo wzmożonego wysiłku i pracy w dni wolne, górnicy nie zarabiają więcej.

Rozmowy płacowe rozpoczęły się już 30 listopada i od razu utknęły w martwym punkcie. Poza wypłatą jednorazowych rekompensat, związkowcy domagają się także podwyżek płac o niespełna 400 zł – do 8 200 zł brutto. Tłumaczą, że oczekują ich z powodu inflacji, która według ostatnich danych osiągnęła w Polsce 7,8 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto