Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bumar, czyli ściśle tajne komplikacje

Michał Wroński
Fot. Polska Dziennik Zachodni
Dostawy czołgów zostały zakończone, nie ma zagrożenia kontraktu - zapewniali wczoraj przedstawiciele grupy Bumar. To reakcja na medialne doniesienia o możliwych karach finansowych z tytułu opóźnienia w realizacji przez gliwickie zakłady Bumar Łabędy kontraktu dla malezyjskiej armii.

Przypomnijmy, iż podpisana w 2003 roku umowa zakładała dostawę 64 pojazdów, w większości czołgów PT-91 (Twardy). W zamian Łabędy miały skasować 380 mln dolarów. Czy faktycznie tyle dostaną? Przez czołowe krajowe media przemknęła wczoraj informacja, że zakład być może będzie musiał zapłacić kary za nieterminowe tempo dostaw. Pojawiły się też sugestie, że w części wozów nie działają właściwie niektóre systemy. Błędy te miałyby kosztować zakład nawet kilkadziesiąt milionów dolarów.

Na reakcję Bumaru nie trzeba było długo czekać. - Dostawa wszystkich czołgów PT-91 i towarzyszących im pojazdów technicznych wyprodukowanych w ramach kontraktu malezyjskiego została zrealizowana. Wszystkie systemy zaakceptowane przez odbiorcę malezyjskiego zainstalowane w tych pojazdach funkcjonują prawidłowo - zapewniała Monika Koniecko, rzeczniczka grupy Bumar. Tłumaczy, że obecnie trwa odbiór techniczny pojazdów i szkolenie załóg.

Tyle tylko, że samo zrealizowanie dostaw nie przesądza, że wszystko odbywa się zgodnie z planem. Kontrakt miał być bowiem zakończony i rozliczony w ubiegłym roku, a faktycznie nastąpi to dopiero teraz. Przedstawiciele producenta zapewniają, iż czołgi były do odbioru w terminie. Dlaczego więc na czas nie dotarły do Malezji i czy ewentualny cudzy poślizg może kosztować gliwicką fabrykę miliony dolarów? Tutaj rozmowność rzeczniczki koncernu już nieco stopniała. - Szczegóły kontraktu objęte są tajemnicą. W związku z tym nie będziemy teraz niczego mówić ani o konkretnym terminie ostatniej dostawy, ani o karach umownych - powiedziała Monika Koniecko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto