Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paragony grozy nad morzem to ściema? Sprawdziliśmy jakie rzeczywiście są CENY nad Bałtykiem

Jacek Drost
Jacek Drost
Ile kosztują wakacje nad Bałtykiem? Zobaczcie paragony i cenniki z nadmorskich barów i restauracji.
Ile kosztują wakacje nad Bałtykiem? Zobaczcie paragony i cenniki z nadmorskich barów i restauracji.
CENY nad Bałtykiem przerażają? Sprawdziliśmy to w praktyce! Od kilku tygodni w internecie pojawiają informacje na temat drożyzny panującej nad polskim morzem. W sieci krążą nawet tzw. paragony grozy mające sugerować, że wypoczynek nad Bałtykiem jest strasznie drogi. Okazuje się, że wcale tak nie jest. Czteroosobowa rodzina spokojnie może wypocząć nad morzem za całkiem przyzwoitą kwotę. Jaką? Czytajcie wyliczenia poniżej!

- Wakacje nad polskim morzem wcale nie oznaczają nie wiadomo jakich wydatków. Są rzeczy, na których można spokojnie zaoszczędzić. To nie jest tak, że jedziemy nad polskie morze i ceny nagle są z kosmosu - mówi Katarzyna Kantyka z podbielskiej Jasienicy, która pod koniec czerwca wybrała się z mężem i dwójką dzieci na wakacje do Sianożęt koło Kołobrzegu.

Katarzyna Kantyka wylicza, że tygodniowy urlop 4-osobowej rodziny (dwie osoby dorosłe plus dwoje dzieci) nad polskim morzem może kosztować od 3,5 do 4 tys. złotych. Jeśli chodzi o nocleg, to za wynajęcie 4-osobowego domku z aneksem kuchennym trzeba zapłacić 220 zł na dobę, co razy siedem dni daje 1540 złotych.

ZOBACZ PARAGONY ZNAD MORZA

Standard domku, w którym wypoczywali był fajny - były one odnowione, posiadały łazienkę z prysznicem, aneks kuchenny z lodówką, do tego dwa oddzielne pokoje - jeden z łóżkiem podwójnym, jeden z piętrowy i był jeszcze salon z łóżkiem do spania plus weranda i plac zabaw dla dzieci. W wynajętym domku media były liczone według zużycia prądu czy wody, więc jeśli przyjmiemy, że nie gotujemy we własnym zakresie, podstawowe zużycie będzie nas kosztowało około 100 zł za siedem dni.

Do wypoczynku nad morzem trzeba oczywiście było doliczyć opłatę klimatyczną, która w przypadku dorosłych wynosi 2 zł, a dzieci 1 zł. Siedem dni to koszt w wysokości 42 zł.

- Podróż samochodem - pokonanie nieco ponad 750 kilometrów - kosztowało nasz kolei około 550 złotych - dodaje mieszkanka Jasienicy.

Własne wyżywienie to podstawa sukcesu

Wyżywienie to także nie był nie wiadomo jaki wydatek. Pani Katarzyna mówi, że śniadania przygotowywali we własnym zakresie (ceny pieczywa, wędlin, serów nad polskim morzem są takie same jak na Śląsku).

- Ceny w supermarketach Biedronki, Netto czy Dino, bo nad morzem popularna jest właśnie ta sieć, są takie same jak w naszym regionie, więc jeśli rodzina wydaje tygodniowo 300-400 zł a jedzenie, to mając nad morzem aneks kuchenny i gotując dla siebie, zapłaci te same pieniądze - ocenia Katarzyna Kantyka.

Można kupić "na mieście" za nieduże pieniądze domowy obiad. W przypadku dużej porcji to koszt 25 zł - dla dwóch osób dorosłych to wydatek rzędu 50 zł dziennie, co razy siedem dni daje 350 zł. Małe, dziecięce porcje kosztują 18 zł, więc dla dwójki dzieci trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 250 zł. Lody kosztują 7 zł, gofry 6 zł, więc w ciągu tygodnia to dodatkowy wydatek rzędu w przypadku lodów 140 zł, a gofrów 168 zł.

Katarzyna Kantyka wylicza dalej: litr wody kosztuje od 1 do 2 zł, ryby od 8 do 14 zł za 100 gram, porcja frytek 5-8 zł, duża pizza 25-35 zł, piwo 6-7 zł, woda/sok w pubie przy plaży 6 zł.

- Przy rozsądnym, oszczędnym gospodarowaniu czteroosobowa rodzina może przez tydzień wypocząć za 3,5- 4 tysiące złotych. Jeśli ktoś się uprze, to może nawet taniej - podkreśla Katarzyna Kantyka.

Dodaje, że jeśli chodzi o tzw. rachunki grozy pokazujące, iż za zestaw w postaci ryby, frytek i surówek trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych, to jest w nich trochę prawdy.

Ile kosztują wakacje nad Bałtykiem? Zobaczcie paragony i cenniki z nadmorskich barów i restauracji.

Paragony grozy nad morzem to ściema? Sprawdziliśmy jakie rze...

- Jeśli mamy zestaw obiadowy, gdzie konkretnie pisze, że kotlet schabowy, ziemniaki i surówka kosztują 25 zł, to jest równe 25 zł, ale jeśli jest napisane, że 100 gram kotleta schabowego czy ryby kosztuje 8 złotych, to trzeba sobie dobrze przeliczyć i wiedzieć, ile gramów może mieć kawałek ryby czy kotleta schabowego. To naprawdę trzeba dobrze przeliczyć, bo można się mocno zdziwić. Nam pani sprzedawczyni powiedziała, iż każda ryba ma około 40 gramów, więc jeśli na cenniku podawali, że 100 gramów kosztuje 9 zł, to trzeba to było przemnożyć przez 9 zł, dołożyć koszt frytek. W przeciwnym razie cena może zaskoczyć - mówi Katarzyna Kantyka.

Cena waty cukrowej zaskakuje

Ceny atrakcji nad morzem także nie są jakieś przesadnie wygórowane - jazda na gokartach kosztuje 25 zł za godzinę, wynajęcie roweru 7 zł za godzinę lub 35 zł za dzień. Jeśli ktoś chciałby przywieźć jakąś pamiątkę znad morza, to np. magnes na lodówkę kosztuje 5-10 zł.

- Patrząc na te wszystkie ceny, to najbardziej zaskoczyła mnie cena... waty cukrowej, może dlatego, że od wielu, wielu lat jej nie kupowałam. Za watę cukrową trzeba bowiem zapłacić aż 10 zł. W stosunku do zapiekanki czy gofra, to - moim zdaniem - wygórowana cena. Może te 10 złotych płaci się za wspomnienia z czasów dzieciństwa, bo pani miała taką specjalną maszynkę i opowiadała dzieciom jak robić tą watę, z czego powstaje - podkreśla Katarzyna Kantyka.

Mieszkanka Jasienicy ocenia, że wypoczynek nad polskim morzem wcale nie musi być jakoś strasznie drogi. Jeśli spędzimy go z rodziną, na plaży, bez jakichś ekstra atrakcji, to wcale nie odczujemy wyjazdu na kieszeni.

- W porównaniu do wakacji w Hiszpanii czy krajów egzotycznych jak Maroko lub Turcji Polska jest inna. Na pewno trzeba się liczyć z tym, że Polsce trafimy na pogodę lub nie. Jadąc za granicę mamy pogodę zagwarantowaną w stu procentach. Klimat wakacji w Polsce jest inny - nasza linia brzegowa jest szeroka, piasek piękny, w Europie lub poza nią, ciężko znaleźć piaszczyste plaże. Z kolei nasze morze jest zimniejsze niż gdzie indziej, choć jego zaletą jest to, że jest bardzo płytkie i nie bałam się, że dzieci wchodzą do wody. Polskie obiekty także standardem nie odbiegają od europejskich - ocenia Katarzyna Kantyka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto