Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czekamy na "Chłopca z łabędziem"!

Marlena Polok-Kin
Henryk Zabłocki i jego dwuletni wnuczek Michałek Małyszka chętnie wypoczywają na skwerze Dessau i nie mogą się doczekać, aż popłynie woda z fontanny i wróci na nią piękna rzeźba.
Henryk Zabłocki i jego dwuletni wnuczek Michałek Małyszka chętnie wypoczywają na skwerze Dessau i nie mogą się doczekać, aż popłynie woda z fontanny i wróci na nią piękna rzeźba.
Rzeźby jak nie było, tak nie ma - zaalarmowała nas Bożena Marek, która mieszka nieopodal skweru przy katedrze. - Przeczytałam w DZ, że na koniec maja ma ta rzeźba stanąć, a tymczasem czerwiec w pełni i nic! Co na to ...

Rzeźby jak nie było, tak nie ma - zaalarmowała nas Bożena Marek, która mieszka nieopodal skweru przy katedrze. - Przeczytałam w DZ, że na koniec maja ma ta rzeźba stanąć, a tymczasem czerwiec w pełni i nic! Co na to władze, które obiecały mieszkańcom powrót ulubionej rzeźby?

Dlaczego "Chłopiec z łabędziem" zniknął z Gliwic? Rzeźba nie była własnością miasta lecz Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych. Miasto było obciążone jej ubezpieczaniem. Kiedy Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych zechciały odlew sprzedać, Gliwice nie chciały zapłacić 38 tysięcy złotych. A teraz zapłacą 39 tysięcy.

Pierwsze sygnały, że "Chłopiec" wraca, były już ponad miesiąc temu. A my zobaczyliśmy go w Galerii Rzeźby GZUT. Miasto zapewniało, że z końcem maja ma wrócić na fontannę obok katedry św. Piotra i Pawła, na skwer Dessau. "Chłopiec z łabędziem" zniknął stamtąd w zeszłym roku i mieszkańcy natychmiast podnieśli larum.

Po interwencjach w magistracie pojawiła się oficjalna informacja, że miasto zamówiło kopię figury i zapłaci za nią 24 tysiące złotych. Mówiło się, że rzeźba powróci na skwer z końcem maja. Takie informacje uzyskaliśmy wówczas w Wydziale Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych. Tymczasem czas płynął, a miasto nie wydało GZUT-owi zlecenia na wykonanie kopii. Wysnuliśmy wczoraj wniosek, pytając o tę sprawę w magistracie, że winien zamieszania jest GZUT.

- Dlaczego? Jest popyt na ich rzeźby, mają chętnych posprzedawali wszystko, co mieli, chociaż byliśmy umówieni na odbiór rzeźby w maju z prezesem. Jakieś niedogranie wśród pracowników nastąpiło i odlewnia sama zarządziła sprzedanie "naszego" tego dla nas zrobionego "Chłopca" do Warszawy - usłyszeliśmy od jednego z urzędników w gliwickim magistracie. Pierwotnie mówiło się o 24 tys. zł. Teraz jest o 15 tys. drożej. Jak się dowiedzieliśmy, wzrosły ceny brązu, jednak kluczowa kwestia to popyt.

- Mamy potwierdzenie zamówienia z Gliwickich Zakładów Urządzeń Technicznych na tę rzeźbę. Cena wykonania odlewu to 39 tys. plus VAT. Termin wykonania to 30 września - powiedział nam wczoraj Bolesław Maskiewicz. zastępca naczelnika Wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych gliwickiego Urzędu Miejskiego. - Można więc powiedzieć, że rzeźba powróci na skwer z początkiem października.

Niewielki, jednak niezwykle uroczy pomnik, który zdobił fontannę, jest dziełem Theodora Kalidego, najwybitniejszego śląskiego rzeźbiarza XIX wieku. Przypomnijmy, że jest ona także twórcą takich dzieł, jak "Lew czuwający", czy "Lew śpiący" oraz "Dziewczyna z lirą".

"Chłopiec z łabędziem" doczekał się kilku "klonów". Jednym z nich był ten gliwicki. Można je także podziwiać w Brzegu i Legnicy, a także - w Chorzowie, rodzinnym mieście artysty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czekamy na "Chłopca z łabędziem"! - Gliwice Nasze Miasto

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto