Motyka, który ma za sobą pracę m.in. w Górniku Zabrze, Szczakowiance Jaworzno i Polonii Bytom, a ostatnio w Koronie Kielce potwierdza, że z Piasta do niego nie dzwoniono.
- Nie było telefonu. Za to przyzwyczajam się, że o Motyce mówi się wtedy, kiedy sytuacja w jakimś klubie jest napięta. Wiadomo. Na giełdzie pojawia się wiele nazwisk ludzi, którzy nie mają obecnie pracy - powiedział trener cytowany przez portal Sport Śląski.
Piast na wiosnę zremisował w Lubinie z Zagłębiem 1:1, ale potem było już źle - porażka z GKS Bełchatów 1:2 i w piątek przegrana 0:2 w meczu "o sześć punktów" z Odrą Wodzisław. Nieoficjalny serwis gliwickiego klubu podał, że wiceprezes Koźmiński i były sternik Piasta, Jacek Krzyżanowski opuścili trybuny stadionu już po pierwszej połowie. - Kolejna bzdura! Byliśmy do końca meczu, a nawet dłużej o 20 minut, bo mieliśmy zastawione auta i nie mogliśmy wyjechać - denerwuje się Koźmiński.
Jak na razie wiadomo tylko, że dziś dojdzie do spotkania władz klubu z trenerem Fornalakiem. Wprawdzie do takich spotkań dochodzi po każdej kolejce, ale dzisiejsze jest o wiele większego kalibru. - Musimy przeanalizować sytuację, jednak... nie chcę teraz rozmawiać więcej na ten temat, bo jutro też jest dzień - przekonywał pod wieczór w niedzielę wiceprezes Koźmiński...
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?