Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czyżby obiecywali gruszki na wierzbie?

Monika Foltyn
Na temat dachu kamienicy przy pl. Inwalidów Wojennych w Gliwicach pisaliśmy już w jednym z marcowych numerów. Niestety, nasza interwencja nie przyniosła pożądanego skutku - dach nadal przecieka zalewając głowy lokatorów ...

Na temat dachu kamienicy przy pl. Inwalidów Wojennych w Gliwicach pisaliśmy już w jednym z marcowych numerów. Niestety, nasza interwencja nie przyniosła pożądanego skutku - dach nadal przecieka zalewając głowy lokatorów niższego piętra.
- Poza rozłożeniem folii, niczego z dachem nie zrobili. Nie rozumiem, dlaczego mam płacić czynsz, w który wliczone są przecież remonty, skoro nikt ich nie wykonuje. Ten koszmar trwa już zbyt długo. Termin remontu jest wciąż odraczany - mówi Krystyna Dzierba, mieszkanka oficyny w kamienicy.


Problem jednej strony

Najwyraźniej jednak sufit, który nie chroni przed deszczem stanowi problem wyłącznie dla pechowych lokatorów. Nie kłopocze natomiast urzędników, którym nie kapie na głowę.
- Oczekujemy na decyzję Gminy Gliwice dotyczącą remontu dachu w przedmiotowej nieruchomości (...) My, jako Zarządca nieruchomości, w wyniku przeprowadzonej akcji ofertowej, wyłoniliśmy wykonawcę robót, do których przystąpi się niezwłocznie po uprawomocnieniu uchwały o remoncie dachu oraz po zgromadzeniu niezbędnych środków finansowych przez wspólnotę - napisał w swoim oświadczeniu Krzysztof Staszczyk, kierownik ROM-3 w Gliwicach.


Tylko obietnice

W połowie kwietnia Krystyna Dzierba otrzymała z Urzędu Miasta pismo z zapewnieniem o rychłej naprawie, która zostanie wykonana, gdy tylko pozostali właściciele lokali w kamienicy wyrażą zgodę.
- Nikt nie kwapi się do podpisania zgody na remont, ponieważ wszyscy mieszkają na niższych kondygnacjach. Na głowę kapie tylko mi, jednak ze strychu korzystają wszyscy lokatorzy. Wieszają tam pranie, a kapiąca z niego woda jeszcze przyspiesza proces dewastacji sufitu mojego mieszkania. Wiem, że prywatni właściciele posiadają zaledwie 40 proc. akcji kamienicy, natomiast 60 proc.należy do miasta, co oznacza, że prawnie istnieje szansa na obejście wspólnoty - mówi rozgoryczona pani Krystyna.

W optymistycznych barwach przedstawiono sprawę w Wydziale Nadzoru Właścicielskiego, gdzie poinformowano nas, że ekipa remontowa właściwie już podjęła prace naprawcze.


Niezbędna uchwała

Kamienica jest własnością prywatną, więc wiele do powiedzenia ma wspólnota lokatorów. ZBM ITBS posiada wszystkie zgody na podjęcie odpowiednich działań. Drogą przetargu wyłoniono firmę, która ma zająć się remontem. Ze względu na kłopoty związane z Funduszem Remontowym, ZBM ITBS wykona remont z własnych środków. Natomiast kwota za remont zostanie im zwrócona przez wspólnotę w lipcu - mówi Kamil Jany, naczelnik Wydziału Nadzoru Właścicielskiego UM w Gliwicach.

Inaczej jednak przedstawia się sprawa z punktu widzenia ZBM ITBS.
- Nie możemy remontować budynków z własnych środków. Przede wszystkim, aby podjąć jakiekolwiek kroki, niezbędna jest uchwała wspólnoty. Ze względu na fakt, że koszty remontu uległy drastycznemu obniżeniu, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zgoda wspólnoty zostanie uzyskana. Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, co mogłoby opóźnić nasze działania, remont powinien się rozpocząć w ciągu dwóch, trzech tygodni - mówi Zbigniew Ordysiński, prezes zarządu ZBM ITBS w Gliwicach.
Tymczasem kończy się okres intensywnych deszczów. Oby sprawa nie ciągnęła się do zimy, kiedy ze względu na warunki atmosferyczne, remont zostanie ponownie odroczony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto