Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego w Gliwicach nie nazwalibyśmy syna Jezusem? Przeczytajcie sami!

Redakcja
O nadawaniu biblijnych imion najmłodszym gliwiczanom i dlaczego nie udałoby się nazwać swojego syna imieniem Jezus pisze Justyna Toros

A dlaczego Jezusa nigdy u nas nie było i prawdopodobnie nie będzie? Bo nawet jeśli rodzice chcieliby tak nazwać swojego syna, nie zgodziłby się na to Urząd Stanu Cywilnego w Gliwicach. Prawdopodobnie nie wyraziłby też na to zgody Kościół.

- Nie nadajemy imion, które stygmatyzują dzieci - tłumaczy Milena Skupień, referentka Urzędu Stanu Cywilnego w Gliwicach. - Imię Jezus kojarzy się tylko z jedną postacią, dlatego nie mogłoby być nadane dziecku. To dla jego dobra, żeby w przyszłości nie miało problemów.

Nadawanie imion zależne jest przede wszystkim od tradycji danego kraju. Zazwyczaj nadajemy te imiona, które od wielu lat funkcjonują w naszej kulturze. Coraz częściej zapożyczamy też zagraniczne, ale takie, które u nas nie mają żadnych znaczeń kulturowych. I chociaż, jak wiadomo, Jesus jest bardzo popularnym imieniem w krajach Ameryki Łacińskiej, to w Polsce może wzbudzać kontrowersje, dlatego nie jest chłopcom w ogóle nadawane.

- Nie ma zwyczaju, żeby nadawać synom imię Jezus - tłumaczy ks. Krzysztof Śmigiera, proboszcz parafii św. Jacka w Gliwicach-Sośnicy. - Mogłoby to zostać źle odebrane w późniejszym życiu dziecka. Za każdym razem słyszałoby pytania, czemu nadano mu takie imię. Również ze względu na szacunek do tego imienia, byłoby dziwne, gdyby tytułowano w ten sposób jakiegoś chłopca. Jeśli ktoś chciałby tak nazwać syna, to z pewnością nakłanialibyśmy do wybrania innego imienia.

Ks. Śmigiera ma nadzieję, że rodzice katoliccy przy nadawaniu imion dzieciom biorą pod uwagę, jacy święci je nosili. Kościół zwraca uwagę, żeby było odniesienie do postaci z historii kościoła, osób świętych. Święty, którego imię zostanie nadane dziecku zostaje jego patronem, który ma go chronić. Dlatego rodzice powinni znać historię świętego, przed nadaniem imienia dziecku.

Chociaż najprawdopodobniej nie spotkamy w naszym mieście obywatela o imieniu Jezus, to wciąż możemy spotkać bożonarodzeniowe imiona w kręgu naszych znajomych. Najpopularniejsze imię, które nosiła postać znajdująca się przy szopce podczas Bożego Narodzenia, to Kacper, jeden z królów. Tylko w tym roku nadano to imię 47 chłopcom. Dużo spotkamy również Maryjek. Imię Maria w 2011 roku zostało nadane 22 razy. Rodzice nazywają również swoje dzieci imieniem słynnego anioła, który zwiastował dobrą nowinę. W tym roku ochrzczonych zostało pięciu Gabrielów i dwie Gabriele. Również imię Józef doczekało się reaktywacji. Imię to otrzymało w tym roku dwóch chłopców. Dawniej jednak było ono dużo bardziej popularne.

Oprócz Jezusa nie spotkamy również Melchiora i Baltazara, dwóch pozostałych królów, którzy przybyli do stajenki w Boże Narodzenie. I chociaż Urząd Stanu Cywilnego zaznacza, że nie byłoby przecież problemu z nadaniem tych imion dzieciom w Gliwicach, to są one nieużywane.

- Nie ma żadnych przeciwwskazań do nadawania biblijnych imion dzieciom - tłumaczy Milena Skupień. - Nie są one jednak aż tak popularne jak np. Julia czy Jakub, ale wciąż się zdarzają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto