MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Drużyna AZS Gliwice pokonała wicelidera w Żorach

Andrzej Azyan
Drużyna KŚ AZS Politechnika Śląska Gliwice zacięcie walczy o wejście do II ligi. Stoją od lewej: Roman Wąsowicz (kierownik zespołu), Sylwester Walczuk (grający trener), Marcin Przygodzki, Daniel Korba, Rafał Damulewicz, Krzysztof Krajewski; w dolnym rzędzie od lewej: Mirosław Przybycin, Tomasz Mucha, Mariusz Donigiewicz, Tomasz Partyka, Oleg Marcinowski.
Drużyna KŚ AZS Politechnika Śląska Gliwice zacięcie walczy o wejście do II ligi. Stoją od lewej: Roman Wąsowicz (kierownik zespołu), Sylwester Walczuk (grający trener), Marcin Przygodzki, Daniel Korba, Rafał Damulewicz, Krzysztof Krajewski; w dolnym rzędzie od lewej: Mirosław Przybycin, Tomasz Mucha, Mariusz Donigiewicz, Tomasz Partyka, Oleg Marcinowski.
Grający trener męskiej drużyny KŚ AZS Politechniki Śląskiej, Sylwester Walczuk, po meczu o mistrzostwo III ligi w Żorach użył określenia "siedmiu wspaniałych" o swoich kolegach i podopiecznych.

Grający trener męskiej drużyny KŚ AZS Politechniki Śląskiej, Sylwester Walczuk, po meczu o mistrzostwo III ligi w Żorach użył określenia "siedmiu wspaniałych" o swoich kolegach i podopiecznych. Dokonali bowiem rzeczy wielkiej. W jaskini lwa pokonali wicelidera tabeli, miejscowy KS "Hawajskie Koszule" 93:85.

- W pierwszej piątce grało tylko dwóch zawodników z podstawowego składu: ja i Rafał Damulewicz. Ci, którzy byli z nami, spisywali się jednak znakomicie. Okazało się, że grając w siódemkę, możemy stworzyć groźny dla wszystkich zespół - powiedział Walczuk.

Wiadomo było, że drużyna z Żor ma zapewnione drugie miejsce w tabeli i prawo gry w barażach o II ligę. Gliwiczanie bardzo chcieli zwyciężyć. Na początku objęli prowadzenie, grając konsekwentnie w ataku i obronie. Potem miejscowi doprowadzili do wyrównania, a następnie to oni objęli prowadzenie. Przy stanie 13:8 odskoczyli na 21:13 dla nich. Akademicy zdołali się jednak otrząsnąć z przewagi rywali i na przerwę schodzili prowadząc 46:45.

W drugiej połowie nadal dzięki konsekwentnej grze gliwiczan, gospodarze popełniali proste błędy. Koszykarze AZS umiejętnie rozbijali strefę zespołu z Żor. W czwartej kwarcie akademicy prowadzili momentami różnicą dziesięciu punktów. Pod koniec zaczęli odczuwać trudy całego meczu. Gospodarze przyśpieszyli, skuteczniej strzelali z dystansu. Ostatnie minuty były bardzo emocjonujące, ale gliwiczanie zachowali więcej zimnej krwi i zdołali zwyciężyć.

AZS wystąpił w składzie: Rafał Damulewicz 31, Sylwester Walczuk 29, Mariusz Donigiewicz 14, Oleg Marcinowski 11, Daniel Korba 4, Tomasz Partyka 4, Tomasz Mucha 0.

AZS Gliwice ma do rozegrania zaległy mecz z 11. II 2007 z MOSM II Tychy na wyjeździe. Pisaliśmy o tym. Nie doszedł on do skutku, bo tyszanie przełożyli go z godz. 11.00 na 16.00, ale nie powiadomili o tym akademików, tylko związek i sędziów.

- Do Gliwic pierwsza informacja z Tychów dotarła elektronicznie 22.09.06 r. Przekazano w niej, że MOSM II mecze u siebie rozgrywa w niedziele o godz. 11.00 w sali Zespołu Szkół nr 4 w Tychach, Aleja Bielska 100. Drugie pismo, przesłano do naszego klubu faxem, że mecze w sezonie 2006/2007 rozgrywane będą w niedziele o godz. 11.00 w hali Zespołu Szkół Sportowych w Tychach, Aleja Niepodległości 190. Były to jedyne informacje, które wpłynęły do naszego klubu. Posiadając je przyjechaliśmy do Tychów na mecz o godz. 11.00, lecz nie zastaliśmy gospodarza zawodów. Poinformowaliśmy o tym Śląski Związek Koszykówki po powrocie do Gliwic. Sugeruje się nam, że mecz nie doszedł do skutku z naszej winy i proponuje się rozegranie go na nasz koszt. Nie zgadzamy się z tym - stwierdził Walczuk.

Sprawa ma się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto