Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa razy uciekał z zasadzki, ale policjanci z Gliwic byli wytrwali. Tym razem się nie udało i 25-letni mężczyzna odpowie za rozbój

OPRAC.:
Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Trzecia zasadzka okazała się skuteczna. 25-letni napastnik został zatrzymany 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Trzecia zasadzka okazała się skuteczna. 25-letni napastnik został zatrzymany Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE KMP Gliwice
Po ponad miesiącu od wytypowania sprawcy brutalnego pobicia oraz kradzieży młodemu człowiekowi telefonu komórkowego, kryminalni z I komisariatu w Gliwicach dopięli swego. W zasadzce zatrzymali 25-latka. Jego ujęcie nie było proste, bo mężczyzna, wiedząc, że policjanci depczą mu po piętach, był bardzo ostrożny. Dwukrotnie, domyślając się, że w pobliżu mogą być stróże prawa, rzucał się do desperackich, udanych, ucieczek.

Do zdarzenia, które stało się powodem kłopotów 25-letniego gliwiczanina (niedawno opuścił on mury zakładu karnego), doszło 1 czerwca na ulicy Korfantego. Dwaj rośli młodzi mężczyźni zaczepili wtedy 18-latka i bez przyczyny zaczęli go bić, a potem, już leżącego, kopać. Skradli pobitemu telefon o wartości 800 zł i uciekli. Jak ustalono w trakcie śledztwa, potrzebowali pieniędzy, więc szybko, bo już po 10 minutach od momentu kradzieży, znaleźli kupca na swój łup.

Policjanci rozpoczęli intensywne poszukiwania. Jedna z załóg, z pokrzywdzonym na pokładzie radiowozu, przeczesywała miasto - niestety, bez skutku. Równolegle w sprawę włączono doświadczonych operacyjnych z gliwickiej „jedynki”.

Jak zwykle rozpoczęli od zabezpieczania nagrań z monitoringów. Okazało się, że wytypowane prywatne kamery zarejestrowały, choć z oddali, wizerunki napastników. Wiedząc już, jak byli ubrani, kryminalni ustalali drogę ich przejścia oraz kolejne okoliczności, pozwalające zbierać nowe dowody. W efekcie, po kilku dniach, detektywi odzyskali skradziony telefon, a dzięki przesłuchaniom oraz ustaleniom w zakładach karnych czy aresztach wiedzieli, kto był głównym sprawcą. Kolejne dni i tygodnie to ustalanie miejsca jego pobytu. Mężczyzna, wiedząc, że jest poszukiwany, desperacko uciekał.

Zasadzka została przygotowana 5 sierpnia. Śledczy czekali w ukryciu, a podejrzany został zatrzymany, gdy wchodził do jednej z kamienic w centrum miasta. Nie miał szans ucieczki, zaś samo ujęcie było tak dyskretne dla otoczenia, że prawdopodobnie nikt nie zorientował się, iż stróże prawa złapali właśnie recydywistę.

Funkcjonariusze pierwszego komisariatu dążą teraz do ustalenia drugiego ze sprawców, jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu.

Podejrzanego i już zatrzymanego czeka odbycie kary 8 miesięcy więzienia do innej sprawy, a za opisane przestępstwo grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Kara ta będzie zapewne zaostrzona, ponieważ mamy do czynienia z osobą działającą w tzw. recydywie, czyli w warunkach powrotu do przestępstwa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto