Dworzec PKP w Pyskowicach do remontu? [ZDJĘCIA]

- Wciąż pamiętam, jaka to była ważna stacja, pozaklasowa, tutaj się formowało pociągi towarowe w dalszą drogę, była też lokomotywownia - wspomina z rozrzewnieniem nasz Czytelnik, pan Andrzej z Zabrza. - Aż serce się kraje, że tak mało się tu dzieje.

Teraz pojawia się szansa na nowe życie tej stacji. Jak bowiem informuje Jacek Karniewski z PKP PLK S.A. Centrum Realizacji Inwestycji, ogłaszany jest właśnie przetarg. Oferenci mają czas do 20 marca do godz. 12., a wykonawcę robót poznamy pół godziny później, w siedzibie w siedzibie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Centrum Realizacji Inwestycji Oddział Południowy w Sosnowcu.

Dodaje, że zakres przebudowy stacji Pyskowice jest kontynuacją rozpoczętego w 2010 roku programu inwestycji "Rewitalizacja linii kolejowej nr 132/135 na odcinku Gliwice Łabędy - Strzelce Opolskie - Opole Groszowice".

Obecnie chodzi inwestorowi o przebudowę nawierzchni kolejowej na długości ok. 2,8 km, likwidację i wymianę rozjazdów, przebudowę sieci trakcyjnej w stacji Pyskowice, jak również przebudowę urządzeń sterowania ruchem kolejowym, zabudowa urządzeń elektrycznego ogrzewania rozjazdów, wykonanie zadaszenia nad zejściem do przejścia pod torami do peronów 2 i 3 na peronie 1 w stacji Pyskowice oraz wzmocnienie podtorza w torach nr 1 i 2 szlaku Pyskowice - Paczyna.

Skansen stanął
Na terenie przylegającym do stacji od 1998 roku działa grupa pasjonatów kolei.
Zgromadzili dotychczas około 70 jednostek - 28 parowozów, 12 lokomotyw spalinowych, są także różne wagony i pojazdy pomocnicze.

Niestety, pasjonaci z Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów Pyskowice nie mają szczęścia. Od momentu powstania zabiegają o stworzenie w tym miejscu skansenu z prawdziwego zdarzenia.

PKP SA nie chce im, jako stowarzyszeniu, przekazać mienia. Nie znalazła się też żadna instytucja, która najpierw sama by to mienie przejęła, a potem - przekazała pasjonatom. W tej chwili działalność skansenu jest zawieszona, nie mogą go odwiedzać zwiedzający.

Pasjonaci prowadzą rozmowy z Urzędami Marszałkowskim i Wojewódzkim oraz konserwatorem zabytków.