MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dzielna szóstka pod koszem

(aa)
Koszykarze AZS Gliwice rozegrali dwa trudne mecze o drugoligowe punkty. W Lublinie podopieczni trenera Wiesława Stasiaka ulegli swoim imiennikom 79:90 (23:16, 19:31, 19:10, 18:33).

Koszykarze AZS Gliwice rozegrali dwa trudne mecze o drugoligowe punkty. W Lublinie podopieczni trenera Wiesława Stasiaka ulegli swoim imiennikom 79:90 (23:16, 19:31, 19:10, 18:33). W tym spotkaniu gliwiczanie wystąpili w sześciosobowym składzie.

– Na to spotkanie mogłem zabrać tylko sześciu zawodników, bo pozostali z różnych względów, między innymi dlatego że pracują, nie mogli pojechać. Dzwoniłem nawet do przewodniczącego Wydziału Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Koszykówki, czy mogę grać z taką ilością koszykarzy, bo jak nie ma dziesięciu w protokole, to można zapłacić karę. Na szczęście poszedł nam na rękę, choć teraz trochę żałuję, że nie przełożyłem tego meczu – powiedział trener Stasiak. Gliwiczanie trzymali się dzielnie. W pierwszej kwarcie prowadzili 23:4. W czwartej, w której decydował się losy meczu na trzy minuty przed końcem za problematyczne piąte przewinienie zszedł z parkietu najlepszy zawodnik AZS w spotkaniu Krzysztof Belkner. Po cztery przewinienia mieli Grzegorz Duda i Tomasz Snopkowski. W tym spotkaniu punkty dla AZS zdobyli: Duda 14, Jarosław Kaczmarski 9, Belkner 30, Mirosław Przybycin 8, Damian Pruksa 10, Snopkowski 8.
W kolejnym spotkaniu już na własnym parkiecie akademicy pokonali MOSiR Krosno 68:67 (15:9, 25:21, 10:17, 18:20). To była pierwsza wygrana gliwiczan w tym sezonie i pierwsza porażka gości. Oba zespoły spotkały się w lecie w barażowym meczu o wejście do drugiej ligi i wtedy krośnianie wygrali różnicą 28 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto