Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekipy kręcącej film o Wojciechu Pszoniaku nie wpuszczono do gliwickich koszar

Marlena Polok-Kin
Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Padnij, powstań, padnij, powstań! Rusz dupę, Pszoniak, to nie przedszkole - ryczał w ucho przerażonego kadeta Wojtka Pszoniaka (w tej roli znakomity Karol Kostrzewa z Tarnowskich Gór) rozwścieczony podoficer. Choć te sceny rozegrały się z pół wieku temu, nadal budzą emocje.

Niezmiernie zbulwersowały wojskowych. Do tego stopnia, że uniemożliwili ekipie filmowej, nakręcenie w gliwickich koszarach zdjęć do dokumentalnego obrazu z fabularnymi wątkami - "Z Gliwic do Paryża. Wojciech Pszoniak". Sławny aktor przebywał w 15 Pułku Pancernym przy dzisiejszej ul. Andersa przez 20 miesięcy. W orkiestrze wojskowej grał na werblu. Charakterystyczne, czerwone budynki, z wielkim placem musztry - dla filmowca - marzenie.

Zobacz zdjęcia z planu filmu pt. Z Gliwic do Paryża. Wojciech Pszoniak

Reżyser filmu, Krzysztof Piotrowski nie spodziewał się problemów. Wojskowi z Gliwic byli zawsze przyjaźnie i otwarcie nastawieni do sztuki - podkreśla. Tak było i tym razem, ale musieli pytać o zgodę "u góry", w Bydgoszczy. Piotrowski został zobligowany do przedstawienia scenariusza filmu - do wglądu! Zrobił to i w efekcie realizatorom odmówiono. W gliwickim wojsku nie chcą komentować sprawy, bo odmowa przyszła "z góry".

Tymczasem Paweł Gabara, dyrektor Gliwickiego Teatru Muzycznego powiedział nam, że nieoficjalnie dowiedział się, że zdaniem wojskowych - scenariusz przedstawiał armię polską w niekorzystnym świetle!

- Przecież to są to subiektywne wspomnienia Pszoniaka, w dodatku sprzed pół wieku! - Piotrowski nie ukrywa irytacji.

Reżyser uspokaja - poza tym prace idą bez przeszkód. Gliwiccy wojskowi pomogli umundurować młodego Pszoniaka i jego kolegów, dali pasy i buty, oprawę scen na poligonie ( kręcono w Rudzie Śląskiej) umożliwiła Grupa Rekonstrukcyjna Śląsk. Plac musztry gliwickich koszar "zagrało" w niedzielę gliwickie lotnisko. Ekipa kręciła dotąd już m.in. w Paryżu, w Warszawie, w Szwajcarii. Z Gerardem Depardieu, którego także zobaczymy w filmie, ma się spotkać w najbliższych tygodniach. W Gliwicach będą jeszcze nagrywane sceny z samym Wojciechem Pszoniakiem, który jest narratorem. W filmie poznamy czterech Pszoniaków - 9 latka, 14-latka oraz 20-latka oraz samego bohatera współcześnie. Nie spotkają się wprawdzie na ekranie, ale w programie telewizyjnym (16 października w TV Polonia o godz. 16., w "Kulturalnych") i podczas premiery w gliwickim kinie Bajka (w połowie listopada).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto