Do pierwszego biegu mężczyzn zgłosiło się aż 136 zawodników, w tym czterech Polaków. Oczy polskich kibiców były oczywiście skierowane na Sikorę, który zastrzegał, że przebyte ostatnio przeziębienie może wpływać na postawę na trasie. - Moim głównym celem są igrzyska, więc Puchar Świata traktuję jako element przygotowań do głównej imprezy w sezonie - podkreślał wodzisławianin.
Sikora pobiegł z numerem 45. Z żółtym plastronem, przypominającym o triumfie w poprzednim sezonie rywalizował Bjoerndalen. "Król Biathlonu" był bezbłędny na pierwszym strzelaniu w pozycji leżącej. Sikora spudłował raz, w ostatnim z pięciu strzałów i miał stratę do Bjoerndalena - 1.22,4.
Druga wizyta na strzelnicy dla Bjoerndalena skończyła się jednym pudłem, czyli karną minutą. Bezbłędny był natomiast Austriak Christoph Sumann i również w następnym strzelaniu nie pomylił się ani razu (15 celnych strzałów). Bjoerndalen pogubił się podczas trzeciej i czwartej wizyty na strzelnicy - po dwie niecelne próby, w sumie miał aż pięć minut kary. Raz oko zawiodło Sumanna, a o swych wielkich aspiracjach przypomniał Svendsen. Gruszek w popiele nie zasypywali inni zawodnicy, jak chociażby Rosjanin Maxim Czudow. Do walki włączył się też niespodziewanie Amerykanin Tim Burke.
Sikora, który przed rokiem w Oestersund był dwunasty, strzelając na stojąco znów raz chybił. Za trzecim razem zawodnik AZS AWF Katowice w czasie "leżaka" zaliczył aż trzy pudła, co oznaczało koniec nadziei na przyzwoity wynik. Ostatnia wizyta na strzelnicy przyniosła wreszcie stuprocentową skuteczność, jednak na Polaku ciążyło już pięć pudeł. W poprzednim sezonie Sikora ani raz nie był poza czołową "20". W czwartek skończyło się na 71 miejscu. Lepszy był od naszego mistrza Mirosław Kobus - 67 na mecie.
Bieg indywidualny wygrał 24-letni Svendsen, co było dla niego dwunastym triumfem w karierze. Sikora wymienia tego Norwega wśród kandydatów do olimpijskich medali, a fachowcy widzą w Svendsenie następcę Bjoerndalena. Drugi był Burke, który pierwszy raz znalazł się na podium, a trzecie miejsce przypadło Sumannowi. Czwartą pozycją podzielili się, mający ten sam czas, Czudow i Austriak Friedrich Pinter.
Dziś w Oestersund biathloniści mają wolne od startów. W sobotę odbędą się biegi sprinterskie. Pierwsze na starcie zameldują się kobiety (godz. 11.30), a potem mężczyźni (14.30). Przed rokiem Sikora w tej konkurencji był drugi. Wygrał następnie bieg pościgowy, którego tym razem nie ma w programie szwedzkich zawodów.
Niedzielę przeznaczono na rywalizację sztafet. Mamy nadzieję na dobrą postawę Polek, bo nasza drużyna liczy po cichu nawet na medal w Vancouver. Najpierw jednak trzeba się zakwalifikować na igrzyska.
Bieg indywidualny mężczyzn na 20 km 1. Emil Hegle Svendsen (Norwegia) - 52.43,7 (1 karna minuta), 2. Tim Burke (USA) - strata 35,5 (1), 3. Christoph Sumann (Austria) - 49,5... 67. Mirosław Kobus - 5.49,8 (2), 71. Tomasz Sikora - 5.55,7 (5), 87. Łukasz Szczurek - 7.00,7 (3), 93. Łukasz Witek - 7.46,7 (4).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?