Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Falstart Tomasza Sikory

Tomasz Kuczyński
Na dwadzieścia prób Tomasz Sikora spudłował pięć razy i zajął dopiero 71 miejsce.
Na dwadzieścia prób Tomasz Sikora spudłował pięć razy i zajął dopiero 71 miejsce. Fot. Arkadiusz Gola
Bardzo nieudany początek sezonu biathlonowego Pucharu Świata zaliczył wczoraj w Oestersund Tomasz Sikora, zajmując w biegu na 20 km dopiero 71 miejsce! Wygrał Norweg Emil Hegle Svendsen. Jego słynny rodak Ole Einar Bjoerndalen musiał zadowolić się 43 pozycją.

Do pierwszego biegu mężczyzn zgłosiło się aż 136 zawodników, w tym czterech Polaków. Oczy polskich kibiców były oczywiście skierowane na Sikorę, który zastrzegał, że przebyte ostatnio przeziębienie może wpływać na postawę na trasie. - Moim głównym celem są igrzyska, więc Puchar Świata traktuję jako element przygotowań do głównej imprezy w sezonie - podkreślał wodzisławianin.

Sikora pobiegł z numerem 45. Z żółtym plastronem, przypominającym o triumfie w poprzednim sezonie rywalizował Bjoerndalen. "Król Biathlonu" był bezbłędny na pierwszym strzelaniu w pozycji leżącej. Sikora spudłował raz, w ostatnim z pięciu strzałów i miał stratę do Bjoerndalena - 1.22,4.

Druga wizyta na strzelnicy dla Bjoerndalena skończyła się jednym pudłem, czyli karną minutą. Bezbłędny był natomiast Austriak Christoph Sumann i również w następnym strzelaniu nie pomylił się ani razu (15 celnych strzałów). Bjoerndalen pogubił się podczas trzeciej i czwartej wizyty na strzelnicy - po dwie niecelne próby, w sumie miał aż pięć minut kary. Raz oko zawiodło Sumanna, a o swych wielkich aspiracjach przypomniał Svendsen. Gruszek w popiele nie zasypywali inni zawodnicy, jak chociażby Rosjanin Maxim Czudow. Do walki włączył się też niespodziewanie Amerykanin Tim Burke.

Sikora, który przed rokiem w Oestersund był dwunasty, strzelając na stojąco znów raz chybił. Za trzecim razem zawodnik AZS AWF Katowice w czasie "leżaka" zaliczył aż trzy pudła, co oznaczało koniec nadziei na przyzwoity wynik. Ostatnia wizyta na strzelnicy przyniosła wreszcie stuprocentową skuteczność, jednak na Polaku ciążyło już pięć pudeł. W poprzednim sezonie Sikora ani raz nie był poza czołową "20". W czwartek skończyło się na 71 miejscu. Lepszy był od naszego mistrza Mirosław Kobus - 67 na mecie.

Bieg indywidualny wygrał 24-letni Svendsen, co było dla niego dwunastym triumfem w karierze. Sikora wymienia tego Norwega wśród kandydatów do olimpijskich medali, a fachowcy widzą w Svendsenie następcę Bjoerndalena. Drugi był Burke, który pierwszy raz znalazł się na podium, a trzecie miejsce przypadło Sumannowi. Czwartą pozycją podzielili się, mający ten sam czas, Czudow i Austriak Friedrich Pinter.

Dziś w Oestersund biathloniści mają wolne od startów. W sobotę odbędą się biegi sprinterskie. Pierwsze na starcie zameldują się kobiety (godz. 11.30), a potem mężczyźni (14.30). Przed rokiem Sikora w tej konkurencji był drugi. Wygrał następnie bieg pościgowy, którego tym razem nie ma w programie szwedzkich zawodów.

Niedzielę przeznaczono na rywalizację sztafet. Mamy nadzieję na dobrą postawę Polek, bo nasza drużyna liczy po cichu nawet na medal w Vancouver. Najpierw jednak trzeba się zakwalifikować na igrzyska.

Bieg indywidualny mężczyzn na 20 km 1. Emil Hegle Svendsen (Norwegia) - 52.43,7 (1 karna minuta), 2. Tim Burke (USA) - strata 35,5 (1), 3. Christoph Sumann (Austria) - 49,5... 67. Mirosław Kobus - 5.49,8 (2), 71. Tomasz Sikora - 5.55,7 (5), 87. Łukasz Szczurek - 7.00,7 (3), 93. Łukasz Witek - 7.46,7 (4).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Falstart Tomasza Sikory - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto