Gliwice: 23-latek uprowadził samochód z 4 osobami. Grożąc im bronią... kazał kupić dla siebie piwo

W niedzielę około godziny 4.00 do stojącego na jednej z uliczek przy gliwickim Rynku opla, w którym znajdowały się cztery osoby podszedł nietrzeźwy mężczyzna. W trakcie rozmowy wyciągnął nóż, a po chwili pistolet, stając się przy tym agresywny. Grożąc, jak sam oświadczył ostrą bronią, usiłował nakłonić nieznajomych do… kupienia mu butelki piwa.

Po chwili napastnik zmienił zdanie i celując z pistoletu w kierunku sterroryzowanych mężczyzn zmusił ich do wożenia go po mieście. W rejonie ul. Tkackiej nakazał zatrzymanie pojazdu. Kiedy wszyscy opuścili samochód, a „terrorysta” na chwilę stracił czujność, porwani wykorzystali moment i rzucili się na niego. Szamotaninę spostrzegł policyjny patrol i natychmiast podjechał na miejsce. Wszyscy uczestnicy zostali zatrzymani do wyjaśnienia.

Po przesłuchaniu w komisariacie pokrzywdzonych zwolniono do domu, zaś 23-letni podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Po zbadaniu okazało się, że ma we krwi prawie dwa promile alkoholu.
Policjanci zabezpieczyli też przedmioty znalezione przy zatrzymanym: pistolet gazowy oraz nóż. Podejrzany usłyszał już zarzuty usiłowania kradzieży rozbójniczej oraz gróźb karalnych, za co grozi od roku do 10 lat więzienia.

23-letni gliwiczanin przy pomocy broni gazowej oraz noża sterroryzował czterech młodych mężczyzn grożąc im i próbując skraść samochód. Policja zatrzymała sprawcę oraz zabezpieczyła znalezione przy zatrzymanym przedmioty. Wobec podejrzanego Prokuratura Rejonowa Gliwice-Zachód zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.