Przypomnijmy: po tym, jak został zwolniony postanowił w sposób niekonwencjonalny zaprotestować. W czerwcu ubiegłego roku wspiął się na szczyt gliwickiej drewnianej wieży. Spędził na niej trzy doby. Ściągnęli go antyterroryści w nocy, kiedy spał. Jarczewski trafił wtedy do szpitala psychiatrycznego na badania.
O swoje prawa postanowił zawalczyć w sądzie pracy. Sąd Okręgowy w Gliwicach (drugiej instancji) wydał wyrok na jego korzyść.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?