Gliwice: Dworzec kolejowy oficjalnie otwarty! [ZDJĘCIA]

Jak wygląda przebudowany gliwicki dworzec? Przemieszczanie się po obiekcie ułatwia nowy korytarz łączący obie hale dworcowe. Budynek został przystosowany do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Wewnątrz pojawiły się ścieżki prowadzące dla osób niewidomych i niedowidzących.

Z myślą o osobach poruszających się na wózkach inwalidzkich, okienka kasowe zostały obniżone. Wyposażono je także w pętle indukcyjne, która ułatwią komunikację osobom niedosłyszącym. W budynku pojawiły się też windy prowadzące na wyższe kondygnacje.

Dworzec klasy premium w Gliwicach został oficjalnie otwarty, z udziałem władz spółek PKP, prezydenta Gliwic i wykonawcy.

Dziś także PKP zaprasza na Dzień Otwarty dworca: można jeszcze do 15. zajrzeć do nowoczenego pojazdu szynowego Kolei Śląskich, usiąść za sterami pociągu i dać sygnał do odjazdu, ale także zagrać w grę dworcową i wziąć udział w konkursach plastycznych. Najważniejsze jednak, że definitywnie zakończył się remont zabytkowego dworca i peronów - po niemal dwóch latach od jego rozpoczęcia.

Mieszkańcy zaglądali na dworzec z ciekawością. I podziwem. Starzy kolejarze nie kryli wzruszenia: jest pięknie, na miarę XXI wieku - mówili nam. Wielu kolejowych emerytów przyjechało specjalnie, aby podziwiać dworzec po remoncie.

- Na każdym kroku widać tą nowoczesność, bo nie tylko są ruchome schody, ale nawet windy i to jest pomocne dla ludzi niepełnosprawnych, także dla tych starszych i z bagażem. To służy ludziom i spełnia wymogi XXI wieku. Interesuje się transportem i koleją. Kiedyś pracowałem w PKP i branża jest mi dobrze znana. Cieszę się, że jest postęp. - Aleksander Pawlak z Katowic, który przyjechał specjalnie na otwarcie dworca.

W jednym z pomieszczeń studenci Wydziału Transportu - Katedry Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej przygotowała tematyczne zabawy dla dzieci. Była także okazja podziwiać drona, którego używa Służba Ochrony Kolei do patrolowania składów i namierzania złodziei. Pierniczkami i ciasteczkami częstowały kadry kształcące się dla kolei: studenci Politechniki Śląskiej i uczniowie sosnowieckiej kolejówki.

Wszystkie prace modernizacyjne na dworcu w Gliwicach zostały zakończone. Podróżni mogą w pełni korzystać z nowoczesnego i bardziej funkcjonalnego obiektu, a także z nowych peronów, przejść podziemnych i systemu informacji pasażerskiej. Co ważne - sprzed dworca zniknął też ostatni ślad remontu: kontener, w którym jeszcze w poniedziałek nadal były toalety.

Jak podkreślał Marek Michalski, członek zarządu PKP SA, inwestycja w Gliwicach to nie tylko modernizacja dworca, ale również zrealizowana przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. gruntowna przebudowa infrastruktury kolejowej stacji. Na peronach została zamontowana antypoślizgowa nawierzchnia, ławki, gabloty informacyjne i zadaszenie z przeszkleniami. Zarządca infrastruktury dostosował perony i przejścia podziemne do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Przebudowane zostały przejścia podziemne, zamontowano windy na perony dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się, schody ruchome na każdym z peronów. Zakres prac wykonanych przez zarządcę infrastruktury objął także przebudowę układu torów na stacji, sieci trakcyjnej oraz urządzeń sterowania ruchem. Zmniejszył się poziom drgań i hałasu na stacji dzięki ułożeniu pod torami specjalnych mat wibroizolacyjnych.

Inwestycja była współfinansowana ze środków Unii Europejskiej, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Kosztowała 150 mln euro.

Nie omieszkaliśmy także zapytać przedstawicieli PKP o sytuację sprzed kilku dni, kiedy to 50-latek z Gliwic, wcześnie rano, w głównej hali dworca rzucił siekierką w elektroniczny rozkład jazdy.

- Oglądałem tą sytuację. W tej chwili za bezpieczeństwo dworca odpowiada firma ochroniarska i to ona monitoruje bieżącą sytuację, a także dba o bezpieczeństwo tego dworca. Monitoring jest zainstalowny zarówno w środku jak i na zewnątrz dworca, ale nie wszystkich sytuacji da się uniknąć. Jeśli ludzie będą korzystać z dworca to on będzie bezpieczniejszy i mniej będzie takich niebezpiecznych sytuacji. - powiedział nam Marek Michalski z PKP SA.