Dzwonią do starszych mieszkańców naszego rejonu, szukają naiwnych. Wybierają numery stacjonarne ze starych książek telefonicznych. Mówią, że są z policji i rozpracowują grupę przestępczą. Nakazują współpracę, aby ochronić oszczędności życia potencjalnych ofiar, zdeponowane w banku. Wczoraj do gliwickiej policji zadzwoniło troje emerytów. Świadczy to o fakcie, że kolejna grupa próbuje znaleźć kolejną ofiarę - przestrzegają policjanci.
Policja regularnie przekazuje seniorom informacje o metodach działań oszustów. Stróżom prawa pomagają media i osoby dobrej woli, które rozmawiają z osobami starszymi na te tematy.
Tymczasem sprawcy uaktywnili się znów na naszym terenie. Na policję zgłosiły się trzy osoby w wieku od 68 do 83 lat, mówiące o podejrzanych przedpołudniowych telefonach.
Męski głos w słuchawce informował, że nazywa się np. Krzysztof Lewandowski, jest oficerem komendy wojewódzkiej, podawał rzekomy numer służbowy i prosił o zweryfikowanie jego tożsamości pod 997. Informował o tym, że ktoś włamuje się właśnie na konto bankowe osoby, z którą rozmawia. Na szczęście wszyscy odkładali słuchawkę.
Prosimy młodych, aby ostrzegli swoich rodziców, dziadków czy starszych znajomych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?