Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gliwice: Zakłady Bumar-Łabędy bez kontraktu na Kraba. Idziemy na Warszawę! - zapowiadają pracownicy

Paweł Pawlik
Paweł Pawlik
Decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej 320 milionów dolarów zamiast do gliwickich zakładów Bumar-Łabędy, trafi do koreańskiej firmy Samsung. Tyle bowiem wynosi kontrakt na dostarczenie podwozia do haubicoarmat Krab. Brak kontraktu dla Bumaru to nie sprawa prestiżu, a pytanie o przyszłość producenta.

Gliwice: Zakłady Bumar-Łabędy bez kontraktu na Kraba.

Jeśli kontrakt zostanie nam odebrany, większość z tych osób straci pracę - mówi Monika Kruczek, dyrektor produkcji w zakładach Bumar-Łabędy. Zakłady, wraz ze spółkami zależnymi, zatrudniają blisko 2 tys. osób. Przedstawiciele firmy zapowiadają odwołanie od decyzji, a w razie niepowodzeń strajk pracowników w... Warszawie.

19 grudnia w Bumarze odbyła się konferencja pod przewodnictwem władz zakładu i przedstawicieli związków zawodowych.

Spotkanie poświęcone było dramatycznej sytuacji w jakiej znalazł się gliwicki zakład. Dwa dni wcześniej, 17 grudnia Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że podwozia do Krabów zostaną zakupione za granicą, a dokładnie w Korei Południowej.

Gliwice: Krab pod znakiem zapytania

Decyzja o zakupach za granicą miała być spowodowana problemami technicznymi z jakimi borykał się prototyp wyprodukowany w Gliwicach. W ubiegłym roku okazało, że w kadłubach pierwszych Krabów podczas testów wykryto wady, m.in. przegrzewanie się silnika podczas skrajnie intensywnej pracy. Wszystkie te wady zostały jednak usunięte, podwozia przeszły testy i próby poligonowe.

- Nasze podwozia są gotowe do wdrożenia. Seryjną produkcję moglibyśmy rozpocząć od początku przyszłego roku. Zamiast tego MON postanowił kupić droższe i technologicznie starsze podwozia - mówi Krzysztof Pawlik, dyrektor ds. rozwoju w Bumarze.

Skoro zakłady są gotowe do budowy ulepszonej wersji podwozia, dlaczego decyzja podjęta przez resort obrony jest niekorzystna? W Bumarze otwarcie mówi się o spisku i sabotażu gospodarczym.

- Uważamy, ze ma to charakter korupcjogenny. Uważamy, że minister obrony i pani premier została wprowadzona w błąd przez osoby, które "chodziły za tym", żeby podwozie sprowadzić z zagranicy - mówi Goliszewski, przewodniczący Solidarności w Bumarze-Łabędy.

- To osłabia potencjał obronny państwa. Musimy złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. To jest działanie mające na celu zmarginalizowanie naszego zakładu i zdolności naszego przemysłu obronnego. Jeszcze miesiąc temu byliśmy na spotkaniu w Warszawie. Jest notatka z tego spotkania, która mówi o tym, że jeśli podwozie będzie sprawne, będzie produkowane w Bumarze. To jest perfidna gra - mówią przedstawiciele zakładu.

Gliwice: Zakłady Bumar-Łabędy bez kontraktu nie przetrwają

Dla gliwickiego zakładu tak duże zamówienie byłoby szansą na przetrwanie do czasu uruchomienia produkcji nowego polskiego czołgu (co według zapowiedzi ma nastąpić za kilka lat) i modernizacji czołgów Leopard.
Krab jest niezbędnym elementem planu rozwojowego łabędzkich zakładów, bez którego przyszłość firmy i jej pracowników stoi pod znakiem zapytania.

- W tej sytuacji jesteśmy zmuszeni rozpocząć przygotowania do akcji protestacyjnych. Jeśli rozmowy nie przyniosą rezultatów w styczniu ruszymy na Warszawę - mówi Zdzisław Goliszewski.

Armatohaubice Krab należą do światowej czołówki tego typu konstrukcji. Są filarem wartego 500 mln zł programu "Regina", który zakłada doposażenie polskiej armii najpierw o 8, a następnie o kolejne 16 armatohaubic oraz kilkadziesiąt wozów dowodzenia oraz pojazdów technicznych.

Zgodnie z założeniami przyjętego przez Ministerstwo Obrony Narodowej Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych do końca 2025 roku w polskiej armii miałoby funkcjonować 5 w pełni wyposażonych dywizjonów dział Krab. Łącznie daje to 120 sztuk armatohaubic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto