Gliwicki Rynek zabłysnął. Podoba Wam się?

Rynek rozświetlają już wieczorem pomarańczowym blaskiem nowe, stylizowane na gazowe - latarnie. Takie same, jak te, które zdobią także wrocławską starówkę. Płytę Rynku, na której trwają ostatnie prace brukarskie, można już było przez weekend podziwiać w całej krasie. Bez przeszkód uczestnicy sobotnich zabaw dostali się także do klubu w podziemiach Ratusza.

Ostatecznie barierki mają stąd zniknąć w środę. Płyta gliwickiego Rynku i remontowany odcinek ul. Zwycięstwa, wiodący do Rynku, tego dnia zostanie otwarty dla kierowców i pieszych.

Niesprzyjająca pogoda i trwające dłużej niż pierwotnie zakładano prace archeologiczne (gliwiccy archeolodzy badający najstarszy plac w mieście znaleźli ponad 2 tysiące metalowych przedmiotów, które zostaną wyeksponowane na wystawie) sprawiły, że prace dłużyły się gliwicanom. Czy opłacało się czekać?
Czym zaskoczy gliwicki Rynek?

Nowa usystematyzowana przestrzeń, nowa nawierzchnia, nowe oświetlenie nie tylko w postaci latarń, ale także podświetlenia obiektów na Rynku mają dać szczególnie ciekawy efekt wieczorami.

– Oprócz niezmiennych elementów gliwickiego Rynku pojawią się nowe historyczne, ale wpisane w krajobraz tego miejsca. Niespodzianką, która przyciągnie uwagę gliwiczan i turystów będzie z pewnością wyniesiona kilkadziesiąt centymetrów nad płytę Rynku studnia odnaleziona podczas prac archeologicznych – przypominają w Zarządzie Dróg Miejskich w Gliwicach.

We wtorek prawdopodobnie odbędzie się próbne uruchomienie podświetlenia Ratusza, będzie także okazja podziwiać wydobycie światłem podcieni kamienic - i to na dwa sposoby. Jak się dowiedzieliśmy od Andrzeja Karasińskiego, sekretarz miasta Gliwice, zimowa aura i śnieg nie powinny w tym przeszkodzić (przeciwnie, będzie niepowtarzalny nastrój) , chyba że drastycznie spadną temperatury.

Prace remontowo-budowlane prowadzone były od 13 lipca. Koszt remontu Rynku to ok. 10 mln zł.