Przed świętami na portalach internetowych można znaleźć ogłoszenia wynajmu „świętego Mikołaja”. Chcąc zrobić niespodziankę dzieciom, pewna gliwiczanka zamówiła taką usługę u jednego z oferentów. Mężczyzna miał pojawić się w jej domu 6 grudnia i wręczyć maluchom zakupione przez rodziców prezenty. Zamawiająca miała tylko wpłacić wcześniej za usługę zaliczkę – kobieta uiściła jednak całą kwotę z góry. To był błąd, bo… Mikołaj się nie pojawił. Zrobił przykrość dzieciom i przywłaszczył sobie pieniądze rodziców.
Kilka minut przed umówionym spotkaniem mężczyzna poinformował SMS-em, że wizytę odwołuje, bowiem… został pobity. Od tamtej pory gliwiczanka usiłowała skontaktować się z nim w sprawie zwrotu pieniędzy – bezskutecznie. „Mikołaj” przestał odpowiadać. Sprawą zajmują się teraz policjanci z I komisariatu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?