Derby to mecz wyjątkowy, nie bez kozery mówi się, że te spotkania rządzą się swoimi prawami, wywołują skrajne emocje i są niezwykle istotne zarówno dla piłkarzy jak i kibiców. Było tak już od samego początku wspomina były piłkarz Piasta Gliwice - Mariusz Muszalik, obecnie występujący w pierwszoligowym Energetyku ROW Rybnik.
- Na pewno jest to coś szczególnego. Dla nas wtedy grających, w tamtym momencie było to bardzo mobilizujące, tym bardziej, że były to nasze pierwsze mecze w ekstraklasie. Wszystko jest jeszcze dodatkowo napędzane przez kibiców. To dzięki nim te spotkania są tak bardzo elektryzujące. Wiadomo jak to jest,między kibicami; jeden lubi jedną drużynę, drugi drugą. Nie można pominąć faktu, że spora grupa kibiców Górnika mieszka w Gliwicach, i to jest specyficzne. Mieszkają w jednej dzielnicy a kibicują dwóm różnym zespołom. Porażka Górnika cieszy kibiców Piasta i odwrotnie, a gdy spotykają się w ekstraklasie to tym bardziej budzi to większe emocje - opowiada były pomocnik Piasta.
Historia spotkań Piasta z Górnikiem jest dość skromna. Górnik i Piast spotkali się do tej pory czterokrotnie. Wszystkie mecze rozgrywane były w ekstraklasie: trzy razy górą byli Zabrzanie, Piast wygrał raz (w kwietniu 2009 roku). Wtedy niebiesko-czerwoni pokonali zabrzan 1:0, a zwycięską bramkę zdobył właśnie Mariusz Muszalik. Od tego czasu dużo się zmieniło, zarówno w Górniku jak i w Piaście.
- Na pewno Piast Gliwice dzisiaj organizacyjnie jest dobrze poukładany, bo jest to klub stabilny jako jeden z niewielu w polskiej ekstraklasie. Widać, że infrastruktura, polityka transferowa idzie w dobrym kierunku przez co zespół jest coraz silniejszy. No a Górnik boryka się z problemami finansowymi, jeszcze minie trochę czasu zanim nawiążą do tych lat świetności. Myślę, że w ostatnich latach wyciskają z tego czym dysponują naprawdę maksimum. Jestem ciekawy na co ich będzie stać w tym sezonie, no bo łatając dziury finansowe są zmuszeni do sprzedaży najlepszych zawodników i co roku ci czołowi odchodzą z Zabrza. Mimo wszystko trener Nawałka potrafi to rozsądnie poukładać. Chciałbym, żeby Górnik wrócił na właściwe tory, ale póki co dużo jeszcze brakuje - ocenia Muszalik.
Górnik - Piast, obie ekipy w bojowych nastrojach wybiegną w niedzielne popołudnie na murawę. Motywacje jednak są zgoła odmienne:gliwiczanie są bowiem na fali sukcesu, historycznego wyniku sportowego uzyskanego w ubiegłym sezonie, co dało podopiecznym Marcina Brosza szansę gry w europejskich pucharach, a zabrzanie chcą zmazać plamę po słabej wiośnie i dziesięciu ligowych porażkach.
- Zgadzam się w stu procentach. Jeśli chodzi o Górnika, piłkarze będą chcieli zmazać plamę z poprzedniego sezonu z tej drugiej rundy. Jesienią wycisnęli naprawdę maksa natomiast druga runda im nie wyszła. Teraz wystartowali dobrze, myślę, że to jest zespół takich walczaków, gdzie każdy chce się pokazać i wypromować. Jeśli chodzi o Piasta to tutaj trzeba powiedzieć, że ten zespół wciąż się buduje, to co ugrają to jest na ich plus. Dużym zaskoczeniem było to, że załapali się na europejskie puchary. Widać tu dobrą politykę w prowadzeniu drużyny, stawiają tam na chłopaków, którzy chcą coś w życiu osiągnąć i to procentuje. Moim zdaniem robią dużo dobrego, a dużo też robią ponad stan. Optymizm jest duży, ale trochę poczekałbym, bo nie zawsze ta euforia jest korzystna. Teraz wymaga się od nich dużo więcej, przeciwnicy będą na nich patrzeć zupełnie inaczej - już nie jako beniaminek, który wszedł do ekstraklasy, ale już jako zespół, z którym trzeba się liczyć i przez to Piastowi będzie się grało dużo ciężej - analizuje były gracz między innymi Odry Wodzisław, GKS-u Katowice i Ruchu Radzionków.
Biorąc to wszystko pod uwagę, kto w jutrzejszym pojedynku będzie faworytem zdaniem Mariusza Muszalika?
- Nie ma zdecydowanego faworyta. Z racji tego, że grają w Zabrzu faworytem będzie Górnik. Są to bardzo wyrównane drużyny co pokazał też poprzedni sezon i szalę zwycięstwa na stronę zabrzan może przechylić fakt, że grają u siebie. Stawiam na minimalną wygraną Górnika.
Mariusz Muszalik strzelił gola w jedynych wygranych dla Piasta Gliwice derbach przeciwko Górnikowi Zabrze, czy wraca myślami do tamtego spotkania?
- Nie, ja nie żyję historią. Oczywiście fajnie jest przy takich okazjach pomyśleć - "o, był taki mecz, w którym strzeliło się cenną bramkę" - pamiętam radość kibiców, pamiętam co działo się po meczu i na pewno są to fajne wspomnienia, natomiast to już było, a trzeba iść do przodu. Myślę, że wielu kibiców już o tym zapomniało. Przyznaję, bardzo sympatyczny jest chociażby telefon od dziennikarza, fakt że pamięta się o takim człowieku, który gdzieś w derbach między Piastem a Górnikiem strzelił na 1:0, co przyniosło zwycięstwo Piastowi Gliwice w meczu u siebie..
Pytanie: Czy dzisiaj w Piaście uda się znaleźć nowego Muszalika, który strzeli gola i poprowadzi niebiesko-czerwonych do zwycięstwa? Odpowiada Mariusz Muszalik.
- Na pewno się znajdzie! W Gliwicach jest wielu zawodników, którzy dobrze grają w piłkę. Odpowiem w ten sposób, życzę takiej samej radości, jaką ja przeżyłem, żeby Piast wygrał po strzale Tomka Podgórskiego. To jest chłopak z Gliwic, który zawsze oddaje serce nie tylko na boisku, ale i poza nim. Chciałbym, żeby poczuł taką samą dumę jaką ja wtedy czułem z tego co zrobiłem, bo ten chłopak po prostu na to zasługuje.
3. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Derby Śląska
Górnik Zabrze - Piast Gliwice
Niedziela, godz. 15:30
Sędziuje: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
