Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GPS policzy, ile przejechałeś

Beata Sypuła
Już tylko dwóch zainteresowanych pozostaje na placu boju o budowę Krajowego Systemu Opłat Drogowych. W poniedziałek 16 sierpnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła dwie oferty, które wpłynęły po ogłoszeniu przetargu: konsorcjów My Toll i Kapsch.

Im bliżej wprowadzenia elektronicznego systemu opłat - tym więcej emocji. Przewoźnicy krytykują tryb wprowadzania systemu i zarzucają rządowi, że łamie porozumienie sprzed roku co do zachowania wysokości opłat za przejazd po polskich drogach do czasu wprowadzenia elektronicznego myta.

Elektroniczny System Poboru Opłat obejmie samochody ciężarowe oraz autobusy, dzięki czemu ich kierowcy nie będą musieli już kupować winiet uprawniających do poruszania się po drogach krajowych. Elektroniczny system ma wejść w życie 1 lipca 2011 roku. Technologia GPS namierzy, ile kilometrów i po jakich drogach przejechał pojazd powyżej 3,5 tony. Opłaty dla zarządców dróg i właścicieli autostrad byłyby zależne od wykorzystania ich tras. Zaraz po uruchomieniu system obejmie 650 km autostrad, 600 km dróg ekspresowych, a także początkowo około 600 km dróg krajowych.

Obecnie przewoźnicy drogowi wykupują winietki, czyli płacą ryczałtem za przejazd ich ciężarówek lub autobusów po drogach krajowych i autostradach. System rozliczeń jest jednak skomplikowany w przypadku płatnych autostrad.

- Kierowcy jeżdżący po autostradach i posiadający ważne winiety nie płacą dodatkowo za taki przejazd, a Skarb Państwa wypłaca koncesjonariuszom z tego tytułu rekompensaty - tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Podkreśla on, że w 2005 r. nastąpiła likwidacja systemu opłat, w którym samochody ciężarowe uiszczały dwie niezależne opłaty za przejazd autostradą. - Świadomi tego faktu przewoźnicy drogowi nie przywołują go więc jako argumentu w obecnie toczącej się dyskusji na temat planowanego na połowę przyszłego roku wprowadzenia elektronicznego poboru opłat drogowych. W nowym systemie nie widzą też lekarstwa na obniżenie kosztów funkcjonowania firm transportowych. Rzeczywista sytuacja może być całkowicie odwrotna - uważa Anna Wrona, rzeczniczka Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Argumentuje ona, że jedyną do dziś formalnie podaną kwotą, jaka miałaby obowiązywać po wprowadzeniu elektronicznego systemu poboru opłat drogowych, są 2 złote za kilometr. To kwota wielokrotnie wyższa od obecnie obowiązujących w Polsce stawek opłat, wyższa także od stawek stosowanych w krajach, w których system elektroniczny już funkcjonuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto