Graf Zeppelin w Gliwicach... jak z Photoshopa

Być może nie warto byłoby pisać o nieokrągłej rocznicy, gdyby nie drobny, ale ważny szczegół propagandowy, w którym maczali palce najwyższej klasy graficy. Tak dobrzy, że efektu ich pracy nie powstydziliby się i dzisiaj zawodowcy mający do dyspozycji najnowsze programy komputerowe.

Przypomnijmy zatem, że sterowiec wyruszył 5 lipca 1931 r. o 7.55 z Friedrichshafen. O godz. 15 dotarł do Zgorzelca. Nad Kłodzkiem był widziany o 16.15, nad Nysą o 16.45, a w Kędzierzynie, ostatnim sporym mieście przed docelowym lądowaniem, o 17.18 .

POZNAJ TAKŻE TRAGICZNĄ HISTORIĘ STEROWCA "HINDENBURG"

Na lotnisku w Gliwicach spędził zaledwie pół godziny, wydarzenie stało się jednak okazją do niezwykłej jak na ówczesne czasy akcji propagandowej. Jej celem było przypomnienie 10. rocznicy plebiscytu na Górnym Śląsku, w którym ponad 78 proc. mieszkańców tego miasta opowiedziało się za Niemcami.

Wyprodukowano dziesiątki widokówek przedstawiających wizerunek Grafa Zeppelina z panoramą miast, nad którymi przelatywał. Stały się one swoistą pamiątką tego wydarzenia, z czasem osiągając dość wysokie ceny wśród kolekcjonerów.

Dziś okazuje się, że być może wszystkie pocztówki to zgrabna manipulacja, fotomontaż, którego nie powstydziłby się grafik dysponujący programem komputerowym, dzięki któremu gwiazdy filmowe, modelki, politycy tracą w kolorowych magazynach zmarszczki, a cellulit na okładkach magazynów nie ma racji bytu.

Graf Zeppelin w Forum. 80 lat temu widział go na żywo Ludwik Loska
Graf Zeppelin w Forum w Gliwicach [WIDEO + ZDJĘCIA]