Polimex-Mostostal chciał zbudować halę za ok. 294,3 mln zł w ciągu 27 miesięcy od wejścia na plac budowy. Umowę z tą firmą miasto miało podpisać do końca czerwca. Prolongaty jednak nie będzie, szykuje się za to kolejny przetarg.
Wiceprezydent Gliwic, Piotr Wieczorek informuje, że miasto nie zamierza bowiem rezygnować z inwestycji. Nadal trwają miejsko-wojewódzkie zabiegi w Brukseli, aby doprowadzić dokumentację do takiego stanu, by europejscy urzędnicy wątpliwości nie mieli i wyczekiwaną dotację na budowę obiektu przyznali.
Tymczasem, przypomnijmy, że grupa gliwiczan, zwolenników odwołania urzędującego prezydenta w referendum, napisała do rządu list, w którym apeluje, aby nie przyznawać na tę inwestycję 15 mln obiecanych przez ministrę Joannę Muchę. To wprawdzie kropla w morzu potrzeb tej dużej inwestycji, ale jej zwolennicy wiązali z rządowym poparciem znaczenie symboliczne, także w rozmowach z Brukselą.
– Takie działanie to po prostu szkodnictwo na szkodę własnego miasta - komentuje Piotr Wieczorek, wiceprezydent Gliwic.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?