Czy można zrobić świetną imprezę na Rynku w Gliwicach? Oczywiście! Przekonali się o tym mieszkańcy, którzy spędzili na nim sylwestrową noc. Nocna zabawa pod hasłem "Gliwice - to my!" obfitowała w liczne atrakcje.
Od 23. imprezę rozkręcał przebojowy Junkie Punks, już wtedy widać było, że gliwiczanie potrafią bawić się w plenerze. Kwadrans przed północą rozpoczął się wideomapping, dla którego tłem stały się kamienice. Kiedy wybiła północ, na niebie odbył się pokaz sztucznych ogni. Do 1 na scenie występował duet mikserski Sick Physical/DogZrox.
Sylwester na Rynku to dowód na to, że gliwiczanie potrafią, chcą i lubią bawić się w plenerze. Informacja ta jest bardzo cenna dla gliwickiego samorządu.
- Zauważyliśmy, że mieszkańcy dobrze bawią się na Rynku - mówi Maja Lamorska-Gorgol z biura prasowego Urzędu Miejskiego. - Oczywiście weźmiemy to pod uwagę przy planowaniu gliwickich imprez. Serce miasta przyciąga tłumy i jest jego wizytówką.
Ważne jest jednak, żeby podczas imprez zostały zachowane zasady bezpieczeństwa i zabawa była jak najmniej uciążliwa dla mieszkających w sąsiedztwie ludzi. Czytelnicy sygnalizowali nam, że podczas sylwestra nie zawsze czuli się bezpiecznie. Tym razem obyło się bez większych wypadków, ale mamy sygnały, że w bawiącym się tłumie ludzie odpalali petardy!
Chcecie, żeby na Rynku było więcej imprez plenerowych? Może macie pomysły, kiedy i co mogłoby się odbywać? Tylko co z bezpieczeństwem, czy na pewno ogromne ilości ludzi w jednym miejscu są do opanowania przez służby?
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?