Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jajko z ,niespodzianką"

TOMASZ PSTRUCHA
Myjmy dokładnie warzywa i owoce. Truizm? Niestety, nie wszyscy stosują się do tak elementarnych zasad, narażając swoje zdrowie!

 ZDJĘCIE: ARCHIWUM
Myjmy dokładnie warzywa i owoce. Truizm? Niestety, nie wszyscy stosują się do tak elementarnych zasad, narażając swoje zdrowie! ZDJĘCIE: ARCHIWUM
Zmienna aura sprzyja zatruciom pokarmowym. Żywność bowiem szybciej się psuje i jeśli do tego jeszcze dodać nieprawidłowości, do jakich dochodzi w placówkach handlowych oraz niechlujstwo samych konsumentów, zagrożenie ...

Zmienna aura sprzyja zatruciom pokarmowym. Żywność bowiem szybciej się psuje i jeśli do tego jeszcze dodać nieprawidłowości, do jakich dochodzi w placówkach handlowych oraz niechlujstwo samych konsumentów, zagrożenie jest spore.

Klient powinien żądać czystej i higienicznej obsługi - mówi kierownik oddziału Higieny Żywności i Żywienia gliwicko-zabrzańskiego sanepidu, Maria Kociuba. Tymczasem niewiele osób ma odwagę, by zwrócić uwagę ekspedientkom lub kierownikowi sklepu na warunki sanitarne.

- Przeprowadzamy kontrole 3 do 5 razy w roku. Fizycznie nie jesteśmy w stanie robić tego częściej - twierdzi M. Kociuba - Sklepy spożywcze są zdecydowanie ,przetowarowane", co jest wynikiem walki o klienta z supermarketami. Ale sytuacja, gdy warzywa korzeniowe wystawione zostają obok innych towarów luzem, jest karygodna - mówi - Warzywa takie (np. ziemniaki, marchew, cebula) należy przed spożyciem dokładnie wyszorować lub ugotować. Najlepiej kupować je w opakowaniach jednostkowych.

Innym produktem, który niesie zagrożenie jest zwłaszcza mięso drobiowe (salmonella). Pieczątka weterynaryjna oznacza jedynie, że pochodzi ono ze zdrowej sztuki. Na stoisku mięsnym nie powinna obsługiwać jedna osoba. Dotykając mięsa, a później wędlin może doprowadzać do wtórnego zakażenia tych ostatnich. Zabronione jest również noszenie przez ekspedientki biżuterii na palcach.

Na temat mycia rąk Maria Kociuba ma również opinię popartą wynikami kontroli: -W jednym z niedawno skontrolowanych obiektów gastronomicznych w Gliwicach na 5 pracowników aż 3 miało zakażone ręce. Najgorszy jest fakt, iż badania mikrobiologiczne czystości rąk obsługi przeprowadza się nakazując wcześniej pracownikom dokładne ich umycie!

Produktem, z którym także wiąże się duże zagrożenie są jajka. Ich skorupka jest siedliskiem bakterii typu kałowego (znowu salmonella). Tylko sparzenie gwarantuje całkowicie bezpieczne spożycie. Jeżeli wybija się je np. do jajecznicy, ciasta lub kremu ich skorupy powinny być wcześniej umyte i sparzone wrzątkiem (salmonella ginie w temperaturze wrzenia). Dotyczy to jaj kurzych, kacze nie nadają się do celów spożywczych. Są zakażone salmonellą włącznie z żółtkiem.

- Dokładne mycie dotyczy owoców, a zwłaszcza truskawek i jagód. Nigdy nie możemy być pewni, czy zbieracz nie był chory i czy przestrzegał podstawowych zasad higieny podczas pracy. Należy przestrzegać podanych na etykietach warunków przechowywania, a także bezwarunkowo okresu przydatności do spożycia - dodaje Maria Kociuba. - Warto także w okresie letnim skrócić czas przenoszenia produktów ze sklepu do domu. Ważne jest, by nie wymieszać ich w siatce, gdyż wtedy nawet najbardziej higieniczna obsługa przestaje mieć znaczenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jajko z ,niespodzianką" - Gliwice Nasze Miasto

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto