Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jako wilija u Bercika?

(jh)
MIKOŁAJ SUICHAN, AREK ŁAWRYWIANIEC
MIKOŁAJ SUICHAN, AREK ŁAWRYWIANIEC
Krzysztofa Hanke z kabaretu ,Rak" jak zwykle w wigilijny poranek zbudzą zapachy dochodzące z kuchni. Zarzeka się, że w tym dniu będzie spał przynajmniej do dziesiątej, odsypiając wszystkie te wczesne pobudki, kiedy ...

Krzysztofa Hanke z kabaretu ,Rak" jak zwykle w wigilijny poranek zbudzą zapachy dochodzące z kuchni. Zarzeka się, że w tym dniu będzie spał przynajmniej do dziesiątej, odsypiając wszystkie te wczesne pobudki, kiedy jechał na plan ,Świętej wojny". - Będę jak zwykle podjadał wszystkie te pyszności i zapewne do wigilijnej kolacji zasiądę już najedzony - żartuje znany satyryk.

Krzysztofa Hanke spotykamy, jak w jednej z katowickich kamienic pracuje nad kolejnym odcinkiem ,Świętej wojny". Serialowy Bercik leży zniechęcony na kanapie. Nawet nie zrywa się, gdy do pokoju wchodzi jego filmowy szwagier i oznajmia, że ma kasę i chce założyć knajpę w stylu amerykańskim: ,Koniec ze świeżymi krupniokami, trzeba skończyć z tą tradycją. Dostałem kontener amerykańskiego piwa i chcę zrewolucjonizować śląskie szynki"! Bercik przeżywa akurat załamanie nerwowe. Szwagier radzi mu: ,Bercik, ty nigdy nie gadaj, że jesteś do niczego. Przecież myśmy byli solą tej ziemi". Hanke odpowiada mu: ,To żeśmy się zasolili"...

Na szczęście równie minorowego nastroju Krzysztof Hanke nie ma kilka dni przed Wigilią. W jego domu na wigilijnym stole, w rodzinnych Bielszowicach zawsze królowały typowo śląskie potrawy. Tak jest i teraz. Będzie więc karp, makówki i zupa rybna.

- Ryba nigdy mi tak nie smakuje, jak właśnie w ten dzień. Moja mama ma jakiś specjalny przepis, którego nikomu nie chce zdradzić, ale ryba na słodko w jej wykonaniu jest najlepsza - Krzysztof Hanke na wspomnienie jej smaku aż wznosi oczy do góry i w charakterystycznym geście zatyka kciuki za szelki.

Ta Wigilia Bercika będzie inna, niż do tej pory. Jak sam wspomina, zawsze spędzał ją z dziećmi, dziś już dorosłymi, Urszulą i Aleksandrem. W tym roku do wspólnego stołu zasiądzie tylko z mamą, z którą będzie razem śpiewać kolędy. Tak się porobiło... Bercik śmieje się, że godzinę rozpoczęcia kolacji wyznaczy... zapalenie choinki przez sąsiada. Prezenty? Krzysztof Hanke marzy o najnowszym modelu toyoty landcruiser. Tylko pod jaką choinką zmieściłby się taki nietypowy podarek? Najbardziej cieszy go jednak to, że młodszy o cztery lata brat po półtora roku przerwy znalazł wreszcie pracę.

- Marzę przede wszystkim o tym, by w święta odpocząć. Gra w ,Świętej wojnie", choć daje mi dużo satysfakcji, jest bardzo absorbującą. Jeszcze w sobotę uczestniczyłem w imprezie na tyskim lodowisku, gdzie zbieraliśmy pieniądze na święta dla ubogich dzieci - dodaje popularny Bercik.

Na planie filmowym już dawno po świętach. Wigilijno-sylwestrowe odcinki nakręcono w Brennej, gdzie obecnie mieszka Krzysztof Hanke. Czas ten Bercik ze Zbyszkiem spędzili w towarzystwie czterech pięknych kobiet i udając GOPR-owców namówili je na wyprawę w góry. Dziewczyny na wędrówkę ubrały się wprawdzie jak dziewczyny ,miastowe", czyli w szpilki, mini i bluzki z głębokimi dekoltami, ale to właśnie w leśnej głuszy zgubili się nasi dwaj bohaterowie. Uratował ich pies-ratownik, który oczywiście nie omieszkał wygarnąć im w ludzkim języku kilku gorzkich słów!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto