Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie-Zdrój, Gliwice: wiceprezes dużej firmy oskarżony o okradanie pracodawcy. Zlecał roboty... na niby, kasę brał dla siebie

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Jastrzębie-Zdrój, Gliwice: wiceprezes dużej firmy oskarżony o okradanie pracodawcy
Jastrzębie-Zdrój, Gliwice: wiceprezes dużej firmy oskarżony o okradanie pracodawcy Pixabay
Śledztwo w tej sprawie zakończyła prokuratura w Jastrzębiu, która prześwietlała proceder wystawiania fikcyjnych faktur wystawianych przez firmę M. z Jastrzębia-Zdroju. I właśnie ten proceder posłużył oskarżonym do okradania własnego pracodawcy.

Jastrzębie-Zdrój: wiceprezes dużej firmy oskarżony o okradanie pracodawcy. Zlecał roboty... na niby, kasę brał dla siebie "jako premię"

Tak jeden z wielu z wątków tej sprawy, gdzie wspólnym mianownikiem jest firma M. z Jastrzębia. Bo to właśnie za jej rzekome usługi naprawy suwnic, serwis lin, przygotowanie instalacji elektrycznych, usługi remontowe, pośrednik Wiesław K. wystawiał lewe faktury firmie P. z Gliwic (w całości z kapitałem niemieckim). Dostarczał je pracownikowi spółki – Dariuszowi W., a ten z kolei wręczał je wiceprezesowi.

- Płatności za faktury były dokonywane przelewami, które wykonywał osobiście wiceprezes Radosław D. z rachunku spółki, który był niedostępny dla pracowników księgowości spółki, bowiem dotyczył wypłat wynagrodzeń z tzw. konta płacowego, a wysokość wynagrodzeń pracowników była utajniona. Pieniędzmi przywłaszczonymi ze spółki w kwocie ponad ćwierć miliona złotych pracownicy Radosław D. i Dariusz W. dzielili się, przy czym wiceprezes przywłaszczył większość tj. 220.000 zł. W tym wypadku zaniżenie podatków było celem pobocznym oskarżonych. Panowie okradali własnego pracodawcę, zlecając fikcyjne roboty - wyjaśnia prowadzący sprawę prokurator Arkadiusz Kwapiński, zastępca Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Spółka wykazała w deklaracjach podatkowych 21 nierzetelnych faktur VAT, z których powinno być odprowadzone 50.000 zł. Obecnie spółka złożyła korekty i dokonała wpłaty uszczuplonego podatku.
Wiceprezes Radosław D. nie pracuje już w spółce. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Radosław D. nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Natomiast pracownik spółki Dariusz W. przyznał się do popełnienia przestępstwa złożył wyjaśnienia w których opisał przestępczy proceder, jak doszło do przywłaszczania pieniędzy ze spółki, jaki był obieg pieniędzy i podział pieniędzy pomiędzy nim a Radosławem D.

Wyjaśnił, że wiceprezes pieniądze uzyskane w ten sposób traktował jako „dodatkową premię” bo uważał że wypłacana mu pensja w wysokości kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie jest za niska – wyjaśnia prokurator Arkadiusz Kwapiński

Radosławowi D. zarzucono przywłaszczenie mienia znacznej wartości, działanie na szkodę spółki i nadużycia zaufania, składanie fałszywych zeznań. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna. Ponadto zarzucono mu składanie fałszywych zeznań. Na poczet zabezpieczenia obowiązku naprawienia szkody spółce prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego na nieruchomości podejrzanego.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto