Jerzy Buzek: multiobywatel

Pracował tu i nadal ma mieszkanie. Uchwała o przyznaniu prof. Buzkowi tytułu ma zapaść na sesji 11 lutego. Jej uzasadnienie jest obecnie konsultowane ze wszystkimi klubami.

Jerzego Buzka tytułami honorowego obywatela wcześniej uhonorowały np. Lubliniec, Chorzów, Woźniki, Wisła i Piekary Śląskie. Czy miasta te mogą liczyć tym samym na szczególne względy swego honorowego obywatela, jak np. częstsze wizyty, obejmowanie patronatami miejskich imprez? Jeden z bliskich pracowników prof. Buzka, któremu zadaliśmy to pytanie, nazwał je tendencyjnym i nie zgodził się na podanie swego nazwiska.

A czym miasta odwdzięczają się swym honorowym obywatelom?

- Także honorami. Wręczamy statuetkę autorstwa prof. Krzysztofa Nitscha oraz pięknie oprawioną uchwałę nadającą ten tytuł. Przede wszystkim nie szafujemy tym tytułem. W powojennej historii samorządu prof. Buzek będzie trzecią osobą docenioną w ten sposób. Wcześniej tytuł odebrał właśnie prof. Nitsch oraz poeta Tadeusz Różewicz - mówi Maja Lamorska z Urzędu Miasta w Gliwicach.

W Rudzie Śląskiej ci specjalnie docenieni otrzymują wybity z tej okazji medal oraz dokument w specjalnej oprawie. Tu można albo otrzymać tytuł zasłużonego, albo też honorowego mieszkańca. Tych ostatnich miasto ma aż dziesięciu.

- Różnica polega na tym, że zasłużona może być także organizacja lub stowarzyszenie - wyjaśnia Adam Nowak, rzecznik prezydenta Rudy Śląskiej.

Sporo było zamieszania z tytułem dla prof. Buzka w Piekarach Śląskich. Buzek bowiem niewiele ma wspólnego z tym miastem, a honorowym obywatelem stał się tuż przed wyborami do %07Europarlamentu. Radni uznali, że tytuł dla Buzka będzie wyrazem szacunku m.in. za udział w... organizowanych przez miasto konkursach o miano Lidera Przedsiębiorczości! Trudno nie powiązać decyzji radnych ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Opozycja nie miała wątpliwości, że spory wpływ na decyzję miała obecność w klubie PO dwóch zastępców prezydenta Piekar. Przewodniczący RM nie widział w tej decyzji nic złego.

Najwięcej honorowych obywateli, bo aż 13, mają Katowice. Ci na żadne szczególne profity, podobnie jak w innych miastach liczyć nie mogą.

- W gronie tym jest niewielu katowiczan. Sądzę jednak, że gdyby któryś z honorowych mieszkańców wybrał się na sesję Rady Miasta, na pewno zostałby podjęty ze szczególną estymą - wyjaśnia Dariusz Czapla z UM.

Najlepiej więc być honorowym obywatelem Oświęcimia. Tutejsi samorządowcy uznali, że medal czy statuetka to za mało. Za życia obdarza się ich więc darmowymi biletami komunikacji miejskiej i wejściówkami na miejskie imprezy oraz zaprasza na uroczyste sesje rady w charakterze specjalnego gościa. W ostatniej drodze życia towarzyszy im natomiast poczet dzierżący sztandar miasta.