Widok z mostu i obraz wyciętych drzew przy Urzędzie Miejskim zaniepokoił mieszkańców. Sygnały wysyłane były przez kilka dni. Pierwotnie wydawało się, że operacja będzie polegała na przycięciu, a nie całkowitej wycince. Drzewa po prostu zniknęły z krajobrazu centrum miasta.
Temat wrażliwy, w którym zawsze możemy liczyć na czujność gliwiczan. Poczuliśmy się w obowiązku zbadać sprawę i odszukać "winnego".
Pierwsze podejrzanie padło na Miejski Zarząd Usług Komunalnych, to bowiem oni odpowiadacją za konserwację i pięlęgnację zieleni w mieście, ale - to nie my. My odpowiadamy za to, co przed i za budynkiem magistratu. Za tereny przy samym korycie Kłodnicy najprawdopodobniej odpowiada RZGW - tłumaczy Iwona Kokowicz, rzecznik MZUK.
Kolejny podejrzany, czyli Regionalny Zarząd Gopodarki Wodnej w Gliwicach odbija piłeczkę - Wycinki drzew przy Urzędzie Miasta w Gliwicach dokonują służby miejskie. Działka ta jest w użytkowaniu Prezydenta Gliwic - informuje Stanisław Gruszczyński, Zastępca Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach ds. Utrzymania Wód.
Mamy "zbrodnię", brak winnego. Dziennikarskie śledztwo trwa... o szczegółach postępowania operacyjnego będziecie informowani na bieżąco.
Tymczasem podzielcie się swoimi wrażeniami, czy wycinkę uważacie za potrzebną? Jak oceniacie widok "bezdrzewia" w centrum Gliwic. Piszcie, komentujcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?