W środę pszczelarz z Rybnika zorientował się, że brakuje mu dwóch uli, które 7 maja wystawił w rejonie miododajnych upraw w Nieborowicach. Skradzione dwie pszczele rodziny z ulami to strata w wysokości około tysiąca złotych. Dwa tygodnie temu ukradziono z kolei ul z pszczołami w rejonie Chudowa. Knurowska policja prowadzi w obu sprawach dochodzenie.
Przestrzegamy pszczelarzy. Cenne ule już od jakiegoś czasu znalazły się w kręgu zainteresowań złodziei. Na początku maja zgłoszono taką kradzież także w Gierałtowicach: tu sprawcy zabrali z pola aż trzy ule wraz z pszczołami.
Miód z miasta zdrowszy niż ze wsi?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?