Lekarz do wszystkiego?

Lekarz z Pleszewa, Michał K. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze pod zarzutem wystawiania przestępcom ,,lewych” dokumentów lekarskich - podaje prokuratura.
To kolejny konflikt z prawem, w jaki popadł były chirurg pleszewskiego szpitala. Przed Sądem Okręgowym w Legnicy, z oskarżenia tamtejszej prokuratury odpowiada on już w głośnej sprawie zoperowania i rzekomego ukrywania w pleszewskim szpitalu postrzelonego współsprawcy napadu na kantor w Złotoryi oraz wzięcie łapówki w zamian załatwienie przyjęcia przestępcy na oddział.

Zatrzymany przez CBŚ

I tym razem zarzut jest podobny. Jednak w tym razem śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Kaliszu wespół z kaliskim wydziałem CBŚ. - Zatrzymaliśmy go w ubiegłym tygodniu - potwierdza rzecznik CBŚ w Warszawie, Zbigniew Matwiej. - Zarzuca mu się korupcję. Naszym zdaniem, za pieniądze załatwiał on dokumenty świadczące o pewnych schorzeniach, czym pomagał przestępcom w uniknięciu odpowiedzialności karnej.

Załatwiał szpital?

- Zarzuty dotyczą 2002 roku - precyzuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kaliszu, Janusz Walczak. - Kilku osobom lekarz Michał K. wystawił dokumenty zawierające nieprawdziwe dane odnośnie zdrowia psychicznego oraz zawierające nieprawdziwe dane odnośnie przyczyn skierowania do szpitala psychiatrycznego. Wystawiane zaświadczenia były wykorzytywane ,,na potrzeby” postępowań karnych. Warto dodać, że w sprawę zamieszany jest też były technik sekcyjny z Pleszewa, Eugeniusz Z., który miał pośredniczyć w przekazywaniu łapówkek.

Sąd nie aresztował

Prokuratura Okręgowa w Kaliszu wystąpiła do Sądu Rejonowego w Ostrowie Wlkp. z wnioskiem o aresztowanie Michała K. i Eugeniusza Z. - Sąd pomimo uznania uprawdopodobnienia zarzutów, nie przychylił się do wniosku o areszt - mówi J. Walczak. - Prokuratura odwołała się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Potrzebę aresztu argumentuje obawą przed mataczeniem. Wskazuje, że wobec K. i Z. toczą się już podobne postępowania.