Mamy sondaż. Zobacz, kto może jesienią zasiąść w fotelu prezydenta Gliwic

W sondażu dotyczącym Gliwic ujęliśmy urzędującego prezydenta Zygmunta Frankiewicza, Jarosława Gonciarza z Prawa i Sprawiedliwości oraz Bernarda Fica z SLD.

Sondaż przygotowały dzienniki Polska Press Grupy we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia. Swoim zasięgiem objął on 40 miast w całym kraju.

Pamiętajmy przy tym, by potraktować nasz sondaż nieco jak ranking popularności kandydatów na prezydentów. Może się zdarzyć, że nie wszyscy kandydaci ujęci w naszym badaniu w ogóle w wyborach wystartują.

Na Zygmunta Frankiewicza oddało głos 53,9 proc. ankietowanych, głównie w wieku 30-44 lat (66,7 proc.). Jarosław Gonciarz zdobył 32,4 proc. głosów, z największym poparciem wśród osób w wieku 45-59 lat (43,5 proc.). Bernard Fic zdobył 13,7 proc. i największe poparcie wśród najmłodszych respondentów, 18-29 lat (26,3 proc.).

Ankietowaliśmy mieszkańców z podziałem na płeć i grupy wiekowe.

Dzisiaj już wiemy (sondaż przeprowadzaliśmy kilkanaście dni temu), że w wyborach na prezydenta Gliwic wystartuje na pewno Jarosław Gonciarz z Prawa i Sprawiedliwości.

KOMENTARZ DZ

Jak dotąd - tylko Jarosław Gonciarz, gliwicki poseł PiS, jest oficjalnie kandydatem na prezydenta Gliwic. Dotychczas urzędujący Zygmunt Frankiewicz startu jeszcze nie ogłosił, trudno się jednak spodziewać, że stanie się inaczej. Jak i inni kandydaci, którzy pewnie niebawem się ujawnią. A my ujmiemy ich w kolejnym sondażu.

Platforma Obywatelska w Gliwicach do wyborów samorządowych idzie, jak praktycznie w całym kraju, w szerokiej koalicji, m.in. z .Nowoczesną, zaprasza działaczy społecznych i inne ugrupowania do współpracy, ale kandydata jednak, jak dotąd i przynajmniej oficjalnie - nie ma. Gliwice znalazły się, wraz z np. Zabrzem, wśród miast, w których na śląskiej konwencji PO kandydatów nie przedstawiono.

Jak więc zagra PO? To się okaże niebawem. Z całą pewnością zarówno PiS, jak i zwłaszcza PO nie postarały się jak dotąd szczególnie intensywnie, aby gliwicki wyborcom ułatwić zadanie w jesiennych wyborach.

A przecież na szczeblu samorządowym można "ugrać" sporo, poza ogólnopolskimi sympatiami wyborców. Oddają to także wyniki naszego sondażu - gdzie wiele osób deklaruje, że nie identyfikuje się z żadną partią. Tu - jak wiadomo - liczą się ludzie, najlepiej znani. A co się z tym wiąże - umożliwienie mieszkańcom jak najszersze poznanie kandydata.

Niezły wynik w naszym sondażu gliwickiego radnego z Łabęd, Bernarda Fica (SLD), którego nazwisko pojawiło się na przedwyborczej giełdzie, to pewnie w jakimś stopniu także odzwierciedlenie ogólnopolskiej tendencji znaczącego wzrostu poparcia dla tej partii.
Ale można je odczytywać przede wszystkim jako poszukiwanie przez wyborców alternatywy dla Frankiewicza. Także - jest to jak dotąd jedyna - propozycja dla tych, którym nie jest po drodze ani z Frankiewiczem, ani też kandydatem PiS.

Oznacza to, że na tej ławce kandydatów do prezydenckiego fotela są jeszcze wolne miejsca dla kandydatów, nie należy się jednak łudzić, że główni gracze mogą być w jakikolwiek sposób zagrożeni.

Będzie to raczej dla kolejnych pretendentów do fotela raczej sondowanie, sprawdzanie swoich sił i promocja - na przyszłość.

Na pewno jednak naprawdę dobry wynik Jarosława Gonciarza (a dodajmy, że sondowaliśmy naszych respondentów, kiedy jeszcze nie był oficjalnie kandydatem) może sprawić, że gdy wyborcy staną przy urnach, podział wyborczego tortu może nie być wcale tak korzystny dla Frankiewicza, jak obecnie wynika z przedstawionej grafiki. Jak się rozstrzygną losy tego pojedynku?

I oczywiście - nie bez znaczenia będzie, jak ostatecznie zagra (albo - jak będzie mogła zagrać) gliwicka PO.