Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Brosz: Czas płynie na naszą korzyść. Myślę, że z każdym kolejnym spotkaniem będzie lepiej

Piotr Grela
Jakub Kowalski (ekstraklasa.net)
Okres zawieszenia pierwszego trenera dobiegł końca. Piast w niedzielę przystąpi do meczu z Pogonią jeszcze bez Zganiacza i Kędziory.

Marcin Brosz został odesłany na trybuny po zbyt żywiołowej reakcji, zdaniem sędziego, który prowadził mecz Piasta przeciwko Polonii Warszawa. Trener stanął wówczas w obronie Tomasa Docekala, którego w brutalny sposób sfaulował Adam Kokoszka. Na boisku doszło do przepychanek. Szkoleniowiec Piasta został ukarany przez Komisję Ligi trzema meczami dyskwalifikacji.

Obserwując poczynania swoich zawodników z perspektywy trybun, jak zmienia się ogląd sytuacji?

- Jest to na pewno całkiem inne spojrzenie na widowisko. Siedząc za szkłem, jak to było w Bełchatowie czy teraz na naszym stadionie, nie jest się dokładnie w ferworze walki. Nie dzieje się to wszystko tak szybko, tak ekspresywnie. Ciężko jest zareagować na wydarzenia boiskowe bardzo dynamicznie. Jednak to, że siedzi się paręnaście metrów od tych najważniejszych wydarzeń powoduje, że te reakcje są opóźnione. Na pewno dużo łatwiej jest zasiadać przy zespole, bo tak jak i zawodnicy tak i trener czują spotkanie. Można szybciej pewne rzeczy przewidywać. Patrząc z boku, można tylko reagować na to co już się stało.

Panie trenerze, jakby Pan ocenił te pierwsze mecze Piasta na wiosnę? To co niepokoi, to niewielka ilość stwarzanych sytuacji, nie tyle stuprocentowych, co w ogóle bramkowych. Było to widać zwłaszcza w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze

- Duży wpływ na taki obraz mają ubytki kadrowe. Najbardziej ucierpiała nasza siła ofensywna. To nie tylko Wojtek Kędziora, to też Matej Izvolt, to Mariusz Zganiacz. Czyli na pięciu nominalnych zawodników tworzących przednią linię, odpowiedzialną za zdobywanie bramek, trzech miało urazy. Praktycznie tylko Tomek Podgórski w pełni przepracował okres przygotowawczy. Pamiętajmy, że również Ruben jest po bardzo ciężkiej chorobie i to jest przyczyna.

...teraz będzie lepiej?

- Czas płynie na naszą korzyść. W meczu z Zagłębiem Lubin zawodnicy pokazali się z dobrej strony, już tych sytuacji było więcej i myślę, że każde kolejne spotkanie będzie powodowało, że okazji będzie więcej i będziemy je zamieniać na bramki.

Czas działa na Waszą korzyść. Pan wraca na ławkę trenerską, do zdrowia wracają także pańscy zawodnicy.

- Tak, napływają do nas dobre informacje. Mariusz Zganiacz już trenuje, natomiast nie pojedzie jeszcze z nami do Szczecina. Chcemy, żeby zagrał pełne 90 minut w Młodej Ekstraklasie, żeby jak najszybciej doszedł do pełnej formy i to jest nasz cel. Na mecz z Lechią będzie już do naszej dyspozycji.

A jak przedstawia się sytuacja Wojciecha Kędziory? Rozmawiałem z nim po meczu z Zagłębiem, "Kędi" realnie ocenia, że będzie gotowy na Lechię. Jeśli treningi pozwolą chciałby zagrać przeciwko Pogoni...

- Wojtek nie jest brany pod uwagę, nie znajdzie się w "osiemnastce" meczowej. Jeszcze są pewne dolegliwości, Wojtek bardzo walczy, bardzo chce, natomiast pamiętajmy zdrowie zawodnika jest najważniejsze. Dopóki nie ma zgody lekarza, dopóki nie ma pozytywnej opinii fizjoterapeuty, nie możemy go narażać. Teraz to oni są jak gdyby trenerami piłkarza, To oni decydują o przydatności zdrowotnej zawodnika.

Informacja z wczoraj. Piast pozyskał nowego zawodnika. Potrzeba dokooptowania napastnika była nagła, ale decyzja już nie, ponieważ to nazwisko pojawiło się już wcześniej w kontekście transferu do Piasta.

- Sondowaliśmy już prędzej, zabiegaliśmy o to, by sprowadzić tego zawodnika. Teraz w momencie, gdy potrzebujemy tych zawodników w przedniej formacji, Marcin Robak pasuje pod nasz styl gry, dlatego zaproponowaliśmy Marcinowi kontrakt i jestem przekonany, że tutaj zawodnik spełni swoje i nasze oczekiwania. Czeka tylko na certyfikat piłkarza i zatwierdzenie.

Sprawa certyfikatu Ganijczyka Franka Adu Kwame...

- Wciąż czekamy. Zawodnik z nami trenuje, chcemy go zatwierdzić, ale musimy się uporać z kwestiami formalnymi.

A jak przedstawia się sytuacja Pawła Lisowskiego?

- Paweł, podobnie jak Mariusz. Przez te perturbacje kontraktowe miał przerwę w treningach. Chcemy żeby zagrał pełne 90 minut w Młodej Ekstraklasie

Rozmawiał: Piotr Grela

Czas płynie na korzyść Piasta, a czy z upływem czasu Piast będzie dodawać do swojego dorobku komplety punktów? Odpowiedź już przy okazji najbliższego meczu, gdzie przeciwnikiem będzie drugi z beniaminków, Pogoń Szczecin.

Niedziela, 10 marca, godz. 14:30
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto