Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metodą "na policjanta" wyłudził 70 tys. zł. Wmówił kobiecie, że jej oszczędności w banku są zagrożone

red
Śledczy z giwickiej komendy miejskiej prowadzą dochodzenie w sprawie oszustw metodą ,,na policjanta”. W piątek fałszywy funkcjonariusz zadzwonił pod numer telefonu STACJONARNEGO i wyłudził na potrzeby swojego „śledztwa” aż 70 tys. zł, zaś pomogła mu sama ofiara, która, by uchronić swe oszczędności z banku, przekazała je oszustowi.

60-letnia mieszkanka jednej z podgliwickich miejscowości dała się nabrać na historię przedstawioną jej przez podszywającego się pod oficera CBŚP mężczyznę. Informacja, jaką uzyskała, była tą samą, przed którą wciąż przestrzegają policjanci i wszystkie media.

Oszczędności, deponowane w jednym z banków, były rzekomo zagrożone. Przerażona kobieta podała przestępcom numer swojego telefonu komórkowego, po czym, cały czas będąc „na połączeniu” telefonicznym, wsiadła do samochodu i pojechała do placówek bankowych w Knurowie oraz Czerwionce-Leszczynach, gdzie realizowała polecenia i wypłacała oszczędności życia. Dalej sytuacja rozegrała się standardowo – w umówionym miejscu, przez otwarte okno samochodu, wydała „tajnemu policjantowi” gotówkę.

Przy takich sprawach rodzą się pytania: dlaczego ludzie nie słyszeli o oszukańczej metodzie, dlaczego dali się nabrać, mimo zakrojonych na szeroką skalę kampanii informacyjnych. Po raz kolejny przypominamy: Policja nigdy nie prosi obywateli o przekazywanie pieniędzy czy wykonywanie operacji bankowych.

Apelujemy o ostrzeganie starszych członków rodziny, znajomych. Poruszanie zasłyszanych przykładów działania przestępców, znajomość ich metod, a przede wszystkim rozsądek uniemożliwią oszustom ich proceder.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto