Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Wandzik mistrz trójboju siłowego

Łukasz Bielski
Sukcesy mobilizują mnie do dalszej pracy, a w miarę treningów pokochałem ten sport - przyznaje Michał Wandzik.  Fot. Krzysztof Kusz
Sukcesy mobilizują mnie do dalszej pracy, a w miarę treningów pokochałem ten sport - przyznaje Michał Wandzik. Fot. Krzysztof Kusz
Michał Wandzik, zawodnik AZS Gliwice Politechnika Śląska, jest aktualnym mistrzem Polski w trójboju siłowym w kategorii +125 kg. Swoim wynikiem 855 kg osiągniętym w na mistrzostwach w Kielcach w marcu tego roku nie dał ...

Michał Wandzik, zawodnik AZS Gliwice Politechnika Śląska, jest aktualnym mistrzem Polski w trójboju siłowym w kategorii +125 kg. Swoim wynikiem 855 kg osiągniętym w na mistrzostwach w Kielcach w marcu tego roku nie dał szans rywalom, by tydzień później na mistrzostwach Polski szkół wyższych w Supraślu wynikiem 382,5 kg pobić rekord Polski w przysiadzie. To największy ciężar podniesiony (w przysiadzie) kiedykolwiek w Polsce!

- Rekord ten nie został jednak oficjalnie uznany, ponieważ zawody w Supraślu nie były wpisane do kalendarza imprez na rok 2004 przez Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju siłowego - mówi Wandzik.

Dodajmy, że zawodnik w całej konkurencji uzyskał 857,5 kg i został akademickim mistrzem Polski.

Siłacz z dyplomem

Michał jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach na kierunku elektronika biomedyczna. Właśnie na uczelni poznał smak prawdziwego treningu, choć na siłownię zaczął uczęszczać już w 8 klasie szkoły podstawowej.

- Na początku studiów kolega Marcin Gajdzik zaciągnął mnie na siłownię - wspomina. - Po czterech miesiącach ćwiczeń postanowiliśmy pójść na spotkanie sekcji trójboju siłowego przy AZS i zaczęliśmy regularnie trenować. To był grudzień 1998 roku.

Cztery miesiące później zawodnik pojechał na swoje pierwsze w karierze zawody.

- To był Puchar Polski Politechnik o Puchar Rektora Politechniki Świętokrzyskiej. Trener Stanisław Grymowicz wziął mnie, ponieważ brakowało pełnej obsady - opowiada.
Niespodziewanie zawodnik, który praktycznie pojechał "na doczepkę", zajął pierwsze miejsce.

- Sukces ten bardzo mnie zaskoczył a jednocześnie zmobilizował do dalszej pracy. W miarę treningów pokochałem ten sport - przyznaje.

Nowy trener, nowe sukcesy

W 2001 roku na mistrzostwach Polski szkół wyższych w Łodzi Wandzik z wynikiem 520 kg zajął 2 miejsce ogólnie, a zwyciężył w klasyfikacji Politechnik. Zresztą ten rok okazał się przełomowy w karierze zawodnika, który rozpoczął treningi w UKS Power Kuźnik przy ulicy Czempiela w Chorzowie-Batorym, pod okiem trenera Piotra Pawlika.

- Ze względu na osobę trenera, który jest wielokrotnym mistrzem Polski i rekordzistą w trójboju siłowym, postanowiłem zmienić miejsce treningów - wyjaśnia Wandzik. - Od tego czasu moje treningi stały się cięższe i bardziej profesjonalne.

Trzy miesiące później na mistrzostwach Polski juniorów w Puławach widoczne były już rezultaty pracy z nowym trenerem. Zawodnik wywalczył co prawda "tylko" brązowy medal, ale jego wynik 580 kg był znacznie lepszy od poprzedniego.

W następnym roku Wandzik dorzucił do swojej kolekcji srebrny medal mistrzostw Polski szkół wyższych (wynik 650 kg), mistrzostwo Polski juniorów (wynik 675 kg) oraz mistrzostwo Polski juniorów w wyciskaniu. Po drodze na mistrzostwach Śląska szkół wyższych w Katowicach wynikiem 305 kg ustanowił nieoficjalny rekord Polski juniorów w przysiadzie.

Progresja wyników trwała nadal w roku 2003, kiedy to Wandzik dźwignął 780 kg w pierwszym swoim starcie wśród seniorów na mistrzostwach w Puławach. Ten wynik zapewnił mu brąz.

Oprócz indywidualnych sukcesów Michał odnosi także zwycięstwa w drużynie. AZS Politechnika Śląska jest od wielu lat najsilniejszą sekcją trójboju siłowego w kraju.

Życie toczy się wokół sztangi

- Całe życie byłem duży, ale nie byłem silny - mówi o sobie Wandzik i dodaje ze śmiechem - A teraz jestem. Co prawda mama i narzeczona nie są zbytnio zadowolone z faktu, że wyczynowo uprawiam sport, który niszczy organizm, ale z drugiej strony jak wracam z zawodów z medalem czy dyplomem wszyscy się cieszą.

Jak sam przyznaje na rozrywki nie ma wiele czasu. Trzy dni w tygodniu są właściwie wycięte z życiorysu. Codzienne sprawunki i trening powodują, że człowiek po powrocie do domu nie ma na nic ochoty.

- Każdy trening jest bardzo ciężki i zawsze czuje się go przez kilka następnych dni - opowiada. - Szczególnie się to uwidacznia w okresie przedstartowym.

Litry potu wylewane na treningach niestety nie dają wymiernych korzyści finansowych. Na razie jest to hobby, które Michał kocha, ale również do którego dokłada.

- Dobrze, że chociaż za siłownię i trenera nie muszę płacić. Mam jednak nadzieję, że trójbój stanie się dyscypliną olimpijską i będą z tego jakieś pieniążki - mówi.

Kuźnia talentów

Spod skrzydeł trenera Pawlika wyszło już wielu wybitnych sportowców. Ma on nadzieję, że Wandzik dołączy do tego grona.

- Michał to wielki talent, jaki zdarza się niezwykle rzadko - chwali podopiecznego. - Jego warunki i predyspozycje mówią, że ma ogromny potencjał. Na razie osiągnął zaledwie 70 proc. tego na co go stać - ocenia Pawlik.

Jednak zdaniem trenera w każdym elemencie Michał ma jeszcze rezerwy.

- Wszędzie jeszcze można coś udoskonalić. To, czy Michał wykorzysta swój talent, zależy wyłącznie od niego - kończy.
Wandzik także ma dobre zdanie o swoim trenerze.

- To wybitny fachowiec, który miał i nadal ma ogromny wpływ na rozwój mojej kariery. Odkąd współpracujemy, moje wyniki są coraz lepsze.


Trójbój siłowy

Dyscyplina składa się z trzech konkurencji (bojów): przysiadu, wyciskania na ławeczce i martwego ciągu. Do każdego boju zawodnik ma trzy podejścia. Wynik najlepszej próby jest brany do sumy trójboju. Każda z trzech prób musi być zaliczona. W innym wypadku zawodnik nie zalicza trójboju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto