Historię pożyczki zaciągniętej na projekt, który ostatecznie nie powstał, a którą od kilku lat spłacają gliwiczanie, opisał dziennikarz portalu onet.pl po miesiącach zgłębiania dokumentów oraz rozmowach z byłymi i obecnymi pracownikami spółki.
Grubo przeszacowana inwestycja bez dotacji
Chodzi o Śląską Sieć Metropolitalną, której właścicielem jest miasto Gliwice. Powołana została w 2009 roku, a jej celem było rozwinięcie "infrastruktury telekomunikacyjnej i poszerzenia dostępu do szerokopasmowego Internetu na obszarze metropolii śląskiej". Na co dzień administruje strefą płatnego parkowania w mieście, stawiała także hot-spoty, czyli punkty dostępu do bezprzewodowego Internetu, zajmowała się ochroną zabytkowej Radiostacji.
W 2015 roku rozpoczęła pracę nad dużym projektem, opisywanym w dokumentach jako "Utworzenie Centrum Usług Wspólnych jako samorządowej platformy świadczenia dojrzałych e-usług publicznych oraz digitalizacji zasobów w celu zapewnienia otwartego dostępu do ich postaci cyfrowej". Pieniądze na jego realizację miała wyłożyć Unia Europejska, ale wniosek o unijne pieniądze przepadł na etapie oceniania przez ekspertów urzędu marszałkowskiego, rozdzielającego fundusze wspólnotowe.
Eksperci ocenili, że wykonanie sieci zostało grubo przeszacowane. "Z lektury samego wniosku i późniejszej korespondencji między stronami można sądzić, że problem leżał też w samej konstrukcji pisma. Eksperci urzędu marszałkowskiego wskazali na przykład, że nie ma pewności, czy miasto Gliwice będzie chciało w ogóle korzystać z projektu, nie było w nim wskazanego konkretnego beneficjenta" – opisuje Paweł Pawlik z portalu onet.pl
Pożyczka na blisko 30 mln zł
Brak unijnej dotacji nie powstrzymał jednak władz spółki przed kontynuowaniem projektu. Robienie zakupów na potrzeby inwestycji rozpoczęli jeszcze przed otrzymaniem negatywnej decyzji z urzędu marszałkowskiego. Pierwsze zamówienie opiewało na 18,8 mln złotych, kolejną – na 9,23 mln zł. Wobec braku unijnego wsparcia zarząd zdecydował się zaciągnąć pożyczkę. Tyle że nie w banku, a od prywatnej firmy z branży IT - Asseco Data Systems S.A. w Gdyni.
Pożyczka, jak opisuje onet.pl, została zaciągnięta na okres pięciu lat, w wysokości 28 031 700,00 zł (faktyczna konsumpcja pożyczki, wynikająca z zakupu składników wyniosła 28 022 298,00 zł). Jak udało się dowiedzieć dziennikarzowi, na 31 grudnia 2020 roku zadłużenie z tytułu pożyczki wynosiło 5 674 839,03 zł. Aktualne raty kapitałowe kształtują się natomiast na poziomie 50 tys. zł.
Jednym z zabezpieczeń pożyczki jest natomiast hipoteka ustanowiona pod koniec lipca 2016 roku przez miasto na działkach w obrębie Żernickiego Lasu w Gliwicach. Zarządzenie w tej sprawie podpisał obecny prezydent Gliwic Adam Neumann, wówczas drugi zastępca prezydenta Zygmunta Frankiewicza.
Zakupiony sprzęt trafił do firmy, ale - jak potwierdził to w rozmowie z onet.pl rzecznik gliwickiego magistratu - nie był używany. "Przestrzelona inwestycja, można powiedzieć w skrócie. Był kupowany na potrzeby tego projektu" – miał przyznać Łukasz Oryszczak z Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Sprawa trafiła w końcu do prokuratury. Postępowanie wciąż trwa i dotyczy m.in. nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane na podstawie przepisów prawa i umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi Śląskiej Sieci Metropolitalnej i wyrządzenie w ten sposób spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Na razie nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.
"Prezydent zadziałał tak, jak powinien"
Urzędnicy gliwickiego magistratu nie są w stanie odpowiedzieć na pytania, kto odpowiada za pożyczkę, jej warunki, dlaczego nie wycofano się lub wstrzymano zakupów, gdy wiadomo było, że unijnego dofinansowania nie będzie. Rzecznik Łukasz Oryszczak w rozmowie z Onetem podkreśla, że kwestie te wyjaśnić ma śledztwo prowadzone przez gliwicką prokuraturę.
– Pan Adam Neumann zadziałał tak, jak powinien, kiedy zapoznał się z sytuacją. To z inicjatywy miasta były zmiany w zarządzie, w radzie nadzorczej, z inicjatywy nowej prezes było zawiadomienie do prokuratury. Jestem głęboko przekonany, że pan prezydent Neumann zrobił wszystko jak należy – przekonuje Łukasz Oryszczak.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?