Most Miłości w Gliwicach. Też przypnijcie tam dzisiaj swoją kłódkę z inicjałami

O co chodzi? Rzecz jest prosta. Zakochane pary przypinają na moście symboliczne kłódki. Duże, małe, we wszystkich kolorach i kształtach, często z inicjałami. Wszystko w gestii inwencji przypinających.
W Gliwicach zakochani upodobali sobie mostek nad Kłodnicą na ul. Berbeckiego. Kładka przeszła w ubiegłym roku remont i po jej otwarciu, w październiku, zaczęły pojawiać się na niej kłódki.

Była to zupełnie spontaniczna akcja samych mieszkańców. Nikt nie promował tego miejsca, jako Mostu Miłości. Ktoś wpadł na pomysł i dalej poszło już niemal lawinowo.
Dziś na Berbeckiego jest już kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt kłódek. Co więcej, władze miejskie podchwyciły pomysł mieszkańców i przed Walentynkami Wydział Promocji Urzędu Miejskiego w Gliwicach ogłosił konkurs. Pary miały oczywiście ozdobić most kłódką i uwiecznić to na zdjęciu. Przewidziano nagrody, w tym romantyczną kolację dla dwojga.
- Zdecydowaliśmy się na to trochę za sprawą tego właśnie konkursu, ale głównie dlatego, że jesteśmy już ze sobą trzy lata i chcieliśmy to podkreślić w jakiś ciekawy sposób. Tak po prostu - mówi Wojciech Kaczmarczyk, który wraz ze swoją dziewczyną, Patrycją Lewczuk, przypiął kłódkę na Moście Miłości.

Oboje zakochani są gliwiczanami. Wojciech studiuje automatykę i robotykę na Politechnice Śląskiej, zaś Patrycja jest studentką dziennikarstwa na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
Wygląda na to, że uchwyceni przez nas zakochani są do tej pory posiadaczami największej kłódki na moście. Ale przecież nie tylko o wielkość chodzi.

Zróbcie sobie zdjęcie przy własnej kłódce i wyślijcie je na adres [email protected]. Wszystkie zdjęcia opublikujemy na portalu gliwice.naszemiasto.pl, a najciekawsze nagrodzimy. Czekamy na Wasze foty tylko do niedzieli wieczora!