Przedświąteczny pośpiech czy nadmierna prędkość? Nie są jeszcze znane przyczyny tragedii, do jakich doszło w minionych dniach na drogach znajdujących się na terenie działania funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
W piątek około godziny 5.40 na wiadukcie w Nieborowicach doszło do czołowego zderzenia volkswagena caravelle i lublina. Ze wstępnych ustaleń wynika, że volkswagen nagle zjechał na przeciwny pas ruchu, uderzając w lublina. Policjanci podkreślają, że dawno nie widzieli tak mocno zmasakrowanego auta.
W wypadku zginął 30-letni kierowca lublina, natomiast 50-letni pasażer i 27-letni kierowca auta trafili do szpitala w ciężkim stanie. W akcji usuwania skutków wypadku, oprócz policjantów, uczestniczyli również strażacy. Zmyli oni plamę wylanego oleju napędowego. Rozcinali również karoserie obu aut - wyciągając zwłoki oraz usiłując dostać się do dokumentów volkswagena, zaparkowanego na policyjnym parkingu przy ulicy Toruńskiej.
Około godziny 22. do wypadku doszło również w Knurowie przy ulicy Dworcowej. Uczestniczyły w nim fiat brava i seicento. Poszkodowanych zostało sześć osób, w tym półroczna dziewczynka. Z kolei kierujący audi śmiertelnie potrącił przy ulicy Łabędzkiej 65-letniego mieszkańca Gliwic. Przechodził on przez jezdnię we właściwym miejscu, na pasach, jednak przy czerwonym świetle. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?