Niespodziewane zwycięstwo Tauronu GTK Gliwice nad Kingiem Szczecin! Relacja z meczu i galeria zdjęć kibiców

Tauron GTK Gliwice przystąpił do spotkania z wiceliderem tabeli po czterech porażkach z rzędu. Gliwiczanie muszą szukać punktów z każdym rywalem, bo znów (jak w poprzednim sezonie) grozi im spadek z ekstraklasy.

Przed serią 28. spotkań Energa Basket Ligi wiadomo było, że walka o uniknięcie spadku z ostatniego miejsca rozstrzygnie się między zespołami Polskiego Cukru Start Lublin, Tauronu GTK Gliwice, Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz i Arrivy Twardych Pierników. W poprzednim sezonie w ostatniej kolejce ekipa GTK wygrała na swoim parkiecie z Kingiem Szczecin 73:70 i utrzymała się w EBL. W Gliwicach liczono na to, że znów wygrana z tym rywalem będzie pomocna w grze o pozostanie w krajowej elicie.

Sobotni mecz rozstrzygał się w końcówce. Gliwiczanie prowadzili 80:72 i 82:76, ale King doszedł na 82:80. Na 39 sekund przed końcem było 84:83. Wtedy trafił Kamari Murphy - 86:82. Earl Rowland dołożył dwa rzuty wolne, następnie Malachi Richardson też trafił osobiste, ustalając wynik meczu na 90:83.

Jure Skifić zdobył dla GTK 17 punktów i miał 3 zbiórki. W drużynie gości wyróżniał się Zac Cuthbertson z 19 punktami, 7 zbiórkami i 4 asystami.

Tauron GTK Gliwice - King Szczecin 90:83 (18:15, 29:27, 22:16, 21:25)

GTK: Jure Skifić 17, Malachi Richardson 15, Earl Rowland 15, Terrance Ferguson 12, Filip Put 11, Mateusz Szlachetka 9, Kamari Murphy 8, Szymon Ryżek 3, Norbert Maciejak 0.

King: Zac Cuthbertson 19, Bryce Brown 15, Phil Fayne 14, Tony Meier 12, Andy Mazurczak 9, George Hamilton 8, Kacper Borowski 6, Konrad Szymański 0, Mateusz Kostrzewski 0, Maciej Żmudzki 0.