Nowa Lewica została utworzona po tuż przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Ugrupowanie przeszło poważną próbę. Gdy połączono Wiosnę z SLD zrodziło się sporo konfliktów.
– Jesteśmy po bardzo trudnym procesie połączenia dwóch partii. To kosztuje emocje, ale zawsze w takim momencie trzeba powiedzieć, że dwa i pół roku temu nie wrócilibyśmy do sejmu, gdybyśmy nie podpisali porozumienia – mówi Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu RP IX kadencji, współprzewodniczącego Nowej Lewicy.
"W polityce wszystko musi się zdarzyć"
– W polityce wszystko musi się zdarzyć – mówi Czarzasty. – Kończymy sprawy wewnętrzne. Spokojnie mówię, że Kukiz odszedł od PSL, Kilku z Platformy Obywatelskiej odeszło do Hołowni. Takie rzeczy się zdarzają i zdarzać się będą. Nasz klub będzie dalej funkcjonował, bo konflikty z połączeniem partii się zakończyły – dodaje.
Jak zapewniają przedstawiciele partii, utrzymują stały kontakt z lokalnymi władzami. W przypadku Gliwic co prawda nie ma ani jednego radnego z tego ugrupowania, jednak starają się o dobre relacje we wszystkich śląskich miastach.
– Współpracujemy z miastem i z panem prezydentem Neumannem – twierdzi Czesław Nowak, wiceprzewodniczący Rady Powiatowej Nowej Lewicy w Gliwicach – Co prawda nie mamy przedstawicieli radnych co miało miejsce w poprzednich kadencjach, ale na bazie tego, co robimy, czym się interesujemy ten kontakt jest dobry. Dobry kontakt mamy także z ugrupowaniami w Gliwicach – mówi Czesław Nowak, wiceprzewodniczący Rady Powiatowej Nowej Lewicy w Gliwicach.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?