Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa usługa internetowa pozwala podszywać się pod innych, sprawą zajmują się ABW, policja i prokuratura

Aldona Minorczyk-Cichy
Kontrowersyjna usługa daje duże możliwości oszustom.
Kontrowersyjna usługa daje duże możliwości oszustom. Fot. morguefile.com
"Zrób dowcip znajomym zadzwoń inaczej" lub wyślij fakeSMSa" - reklamuje się firma Inter Groupe z Nysy. Korzystający z usług telefonicznych serwisu wykrecnumer.pl może ukryć swoje dane i zlecić, by osobie, do której się dzwoni na aparacie wyświetlił się inny numer.

Administrator serwisu wyjaśnia jak dzwonić ze zmienionego numeru: Wystarczy, podać numer, na który chcemy zadzwonić, a także numer, jaki ma być prezentowany na aparacie abonenta, do którego dzwonimy.

Zdaniem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego to nie tylko nie jest zabawne, ale na dodatek może zagrażać bezpieczeństwu państwa. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura w Nysie. Możliwe, że z powodu tego precedensu zostanie zmienione prawo telekomunikacyjne.

- Nie rozumiem tego zamieszania. ABW niech lepiej zajmie się porządkami u siebie, a nie szuka sensacji tam, gdzie jej nie ma. Czuję się szykanowany. Takie usługi jak ja, świadczy kilkanaście serwisów w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Można z nich korzystać bez ograniczeń z każdego miejsca na świecie - mówi Grzegorz Oleśków, właściciel Inter Groupe. Dodaje, że już w listopadzie przenosi serwis za granicę. Nawet, jeśli polskie przepisy zabronią tego typu działalności, to jego nie będzie to już dotyczyć.

- Serwis nie służy do podszywania się pod kogoś, ale do tanich połączeń przez internet. Dokładnie wiem, kto korzysta z usług mojej firmy. Nawet jeśli ktoś poda fałszywe nazwisko, to wyświetla się jego numer IP - wyjaśnia Oleśków.

Firma InterGroupe oferuje możliwość dzwonienia i wysyłania SMS-ów podszywając się pod dowolną osobę, instytucję (np. bank), a nawet numer alarmowy policji, straży pożarnej. Wbrew temu, co mówi jej właściciel, już po wejściu na stronę serwisu wyświetla się komunikat proponujący darmowe wypróbowanie usługi. Czy można bronić się przed często obraźliwymi, szkalującymi, wprowadzającymi w błąd SMS-ami?

- Niestety w przypadku tego typu serwisów przysłowiowy Kowalski jest bezbronny. Sam nie będzie w stanie ustalić oryginalnego numeru telefonu, z którego wysłano SMS-a lub nawiązano połączenie. Jedyne, co można doradzić to w przypadku uciążliwego nękania zgłosić się na policję. Policjanci mają uprawnienia, by ustalić adres IP komputera, z którego wysłano wiadomość lub wykonano połączenie - radzi Zbigniew Engiel, specjalista od informatyki śledczej z firmy Mediarecovery.

Dodaje, że dzięki IP przez operatora usług internetowych można ustalić adres podejrzanego. To zaś umożliwia funkcjonariuszom wizytę w domu, mieszkaniu, czy firmie "dowcipnisia", zabezpieczenie sprzętu komputerowego i potwierdzenie, czy rzeczywiście z tego komputera wysłano daną wiadomość. - To proces nieco długotrwały, wymagający uprawnień. Niemożliwy do przeprowadzenia przez przysłowiowego Kowalskiego - podkreśla Engiel. Firmą z Nysy początkowo zainteresowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem jej prezes Danuty Przywary mogą tu być naruszane konstytucyjne prawa do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia. Dodatkowo usługi "prezentowania dowolnego numeru telefonu" ułatwiają popełnianie przestępstw: oszustw i nękania. Sprawą zainteresował się też Urząd Komunikacji Elektronicznej. - Poinformowaliśmy prokuraturę i GIODO o możliwości popełnienia przestępstwa - mówi Piotr Dziubak, rzecznik UKE. UKE powołuje się na art. 287 kodeksu karnego: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."

- To zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Nysie już w sierpniu. Kolejne od ABW - wylicza prok. Lidia Sieradzka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Na obecnym etapie to postępowanie przygotowawcze. Zabezpieczane są dowody. Właściciel firmy w innej sprawie jest oskarżony o oszustwa internetowe - dodaje prok. Lidia Sieradzka.

Grzegorz Oleśkow twierdzi, że o żadnym akcie oskarżenia nie słyszał: - W tym kraju nie da się prowadzić firmy. Szukają na mnie paragrafu. Dla świętego spokoju wyjeżdżam stąd - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowa usługa internetowa pozwala podszywać się pod innych, sprawą zajmują się ABW, policja i prokuratura - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto