Każdy ambulans to koszt 164 tysięcy złotych, a jego wyposażenie jest jeszcze droższe - po 166 tysięcy złotych. Ale ten sprzęt ratuje życie - mówi Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Po raz pierwszy w dwóch z ośmiu nowych karetek znalazły się tzw. inwektory prądu stałego 12 V na zmienny 230 V. - Czegoś takiego jeszcze nie było w śląskich ambulansach. Odtąd w pojeździe mogą działać urządzenia do natlenienia pozaustrojowego. Dzięki temu można będzie przewozić pacjentów, którzy na przykład czekają na przeszczep płuc - dodaje dyrektor.
Nowe samochody zostaną przekazane stacjom:
SPR Katowice 3 szt, SPR Mysłowice - 1szt, SPR Gliwice - 1szt, SPR Jastrzębie-Zdrój - 1szt, SPR Tychy - 1szt oraz SPR Świętochłowice - 1szt.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?