Prawie godzinę walczyli strażacy z pożarem, który wybuchł wczoraj ok. godz. 15.20 na trzecim piętrze starej kamienicy przy ul. Korfantego. Wprawdzie spaliły się tylko stolik, szafka, stół i dwa krzesła, ale sytuacja momentami wyglądała naprawdę groźnie.
Strażacy, zaalarmowani przez okolicznych mieszkańców, aby dostać się do płonącego pomieszczenia, musieli wyważyć drzwi.
- Kilkanaście minut później sytuacja mogłaby wyglądać znacznie gorzej. Ogień nadpalił bowiem drewniany strop i mógłby przedostać się na dach - powiedział nam oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.
W momencie wybuchu pożaru w mieszkaniu nie było nikogo. Nikt też, na szczęście, nie został ranny. W akcji gaśniczej brały udział trzy zastępy, w sumie czternastu strażaków.
Jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie wewnątrz mieszkania stał pozostawiony bez nadzoru rozgrzany piec i niewykluczone, że od niego zajęły się meble.
Strażacy ustalają obecnie przyczynę pożaru.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?