- Od trzech, czterech lat przy Związkowej i Bieszczadzkiej regularnie wysypywane są śmieci wszelkiej maści, po remoncie mieszkań, są tam też pozostałości po firmie, która około trzech lat temu wymieniała nawierzchnię ulicy i też zrobiła tam sobie składowisko. Leżą tam stare wersalki, butelki, pojawiają się rozebrane samochody - wylicza nasza Czytelniczka.
Gliwiczanka przypomina, że w zeszłym roku pisała o śmietnisku do jednej z lokalnych gazet. Nikt się jednak nie poczuwał do uprzątnięcia sterty śmieci, która tymczasem rośnie z każdym miesiącem.
Kiedy zniknie i kto jest właścicielem terenu? Według informacji Agnieszki Skoczylas z Wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych, działki (ponieważ wysypisko jest rozmieszczone na kilku działkach ewidencyjnych) znajdują się w większości na terenach prywatnych. - Podobnie jak w poprzednich zgłaszanych sprawach, skierowaliśmy pismo do straży miejski w celu wyegzekwowania od właścicieli obowiązku uprzątnięcia zalegających tam odpadów - mówi Agnieszka Skoczylas.
Zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach. Zgłaszajcie dzikie wyspiska i ekologiczne bomby, z którymi trzeba się rozprawić.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?