Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:0 [ZDJĘCIA]

ivan
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie w Gliwicach, gdzie Piast podejmował Lechię. Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:0 [ZDJĘCIA]

Trener gospodarzy Marcin Brosz przed sobotnim meczem oczekiwał wygranej swojej drużyny i stworzenia przez nią dobrego widowiska. To pierwsze nie udało się na pewno, drugie - było dyskusyjne.

Obie drużyny przegrały w poprzednich dwóch kolejkach, można się było spodziewać walki "na całego" o komplet punktów.

Miejscowi kibice dość dosadnie dali wyraz swoim oczekiwaniom wobec piłkarzy. "Macie biegać i się starać, a jak nie to wy....ć" - skandowali.

W pierwszej połowie bardzo się starał portugalski napastnik Piasta Rabiola. Mógł strzelić trzy gole, za każdym razem bronił Mateusz Bąk. Goście też mieli parę sytuacji. Dużo gorzej było z ich wykończeniem. Najlepszej nie wykorzystał Patryk Tuszyński. Spokojnie przymierzył z niewielkiej odległości i spudłował.

W szatniach musiało być w trakcie przerwy "gorąco", bowiem po wznowieniu gry piłkarze ruszyli do przodu, a przy okazji na siebie - dość ostro. W efekcie było sporo fauli i sypnęło żółtymi kartkami.

Z tego momentami zapaśniczego marazmu pierwsi otrząsnęli się goście i po kwadransie mogli prowadzić, gdyby nie ekwilibrystyczna interwencja Dariusza Treli po strzale Patryka Tuszyńskiego.

Później rozpoczęła się wymiana piłkarskich ciosów, interesująco bywało pod obiema bramkami. W końcówce pojawił się na boisku napastnik Piasta Wojciech Kędziora, który wrócił do ligowej gry po dziesięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana.

Gospodarze "przycisnęli", jednak gola nie udało się im zdobyć.

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:0. Skomentuj!

Powiedzieli po meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk:

Michał Probierz (trener Lechii): "Muszę pochwalić mój młody zespól. Przyjechaliśmy do Gliwic by wygrać, bardzo tego chcieliśmy. Po serii spotkań, w których straciliśmy wiele bramek, musimy się odbudować. Mecz mógł się dla nas bardzo fajnie zacząć, gdybyśmy lepiej rozegrali piłkę. Ale z drugiej strony świetnie też dziś bronił Mateusz Bąk. Tak naprawdę mogło się skończyć wynikiem 4:4. Obawialiśmy się końcówki, widzieliśmy, że trener Piasta postawił wszystko na jedną kartę".

Marcin Brosz (trener Piasta): "Newralgiczną częścią każdego meczu są bramki. Po to, żeby je oglądać, przychodzą na stadion kibice. Dziś zobaczyliśmy dobry mecz toczony w szybkim tempie. Oba zespoły grały ofensywnie, było sporo sytuacji podbramkowych, zabrakło goli. Na pewno bramka jeszcze bardziej ubarwiłaby spotkanie. Mieliśmy swoje sytuacje i szkoda, że żadna z nich nie została zakończona trafieniem. Obaj bramkarze zanotowali dziś świetne występy".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto