Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Legia Warszawa [0:0] Beniaminek zatrzymał lidera!

Piotr Grela, fot. Jacek Wiszniewski
Mecz przy Okrzei nie dostarczył kibicom bramek, ale widowisko mimo wszystko mogło się podobać. Dużo walki, szybkie tempo spotkania. Zdobyty punkt ucieszył oba zespoły, chociaż to Piast po meczu uśmiechał się szerzej. Przeczytaj to, co mówili chwilę po końcowym gwizdku.

Początek meczu to uważna gra w obronie beniaminka, zaraz po przechwycie, próby błyskawicznego uruchomienia Robaka i Jurado w ataku, a w razie niepowodzenia, przerywanie akcji faulem - Myślę, że to wynikało z tego, że każdy podchodził bardzo agresywnie, bardzo blisko przeciwnika. Nikt nie chciał przegrać pojedynku jeden na jeden. Szybkie tempo meczu, z tego brały się te faule - tłumaczy Paweł Oleksy, obrońca Piasta.

Pierwsza połówka nawet ze wskazaniem na beniaminka, który próbował odgryźć się warszawiakom. 16 minuta, Piast dał sygnał Legii, że nie zamierza się w tym meczu tylko i wyłącznie bronić, Matras chcąc wyjaśnić sytuację wybija piłkę wysoko, zaasekurował ją Robak w polu karnym stołecznych zagrał do boku do Izvolta. Ten przerzuca na drugą stronę do Oleksego.,Uderzenie z pierwszej piłki zmusiło Kuciaka do nie lada wysiłku.

W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie. Legia z każdą minutą osiągała coraz większą przewagę nad beniaminkiem, a ten dzielnie się bronił. - Legia w drugiej połowie zepchnęła nas do głębokiej defensywy, ale udało nam się dowieźć ten remis do końca. Na pewno punkt zdobyty z drużyną, która walczy o tytuł mistrzowski jest dla nas bardzo cenny i bardzo się z niego cieszymy. - uważa defensor niebiesko-czerwonych.

Warto też dodać, że piłkarzy Piasta zdobycie punktu przeciwko legionistom kosztowało wiele sił - Po ostatnim gwizdku było widać, że większość z nas padła na murawę. Każdy z nas dał z siebie wszystko w tym spotkaniu i dzięki temu osiągnęliśmy korzystny rezultat - przyznawał zawodnik wypożyczony z Zagłębia Lubin.

Ostatnie pół godziny Piast był skupiony wyłącznie na destrukcji, nie wyprowadzał już tak odważnych ataków jak w pierwszej połówce. "Wojskowi" próbowali wykorzystać swoją przewagę. - Gdzieś do dwudziestego metra wyglądało to całkiem nieźle. Później brakowało takiego przyspieszenia, zmiany tempa gry, żeby poszukać luki. Zepchnęliśmy Piast do defensywy, ale tu grał Piast z Legią, Nie był to mecz Lecha z Legią. Scenariusz nie mógł być inny jak atakować i osiągnąć przewagę. Niestety nie udało się zdobyć gola - tłumaczył Bartosz Bereszyński, piłkarz Legii Warszawa.

W wielu sytuacjach, po których Legia stwarzała sobie szansę do strzelenia bramki na przeszkodzie stawał golkiper Piasta, Dariusz Trela. - Dobre spotkanie w wykonaniu tego zawodnika, sporo wybronił, ale to też cała drużyna Piasta się wykazała. Zagrali dobry mecz taktycznie, w defensywie, przez co ciężko było nam się przebić. Jest to beniaminek, uważam, że mają fajny sezon - dodał.

Legia toczy zażarty bój o mistrzostwo z Lechem Poznań. Wynik remisowy legioniści przyjmują bez wyrzutu. - Nie przegraliśmy meczu. Nie możemy robić z tego powodu wielkiej tragedii. Po sześciu zwycięstwach przychodzi remis. Co się stało, w zasadzie zgubiliśmy punkt, ale gdzieś to jest wkalkulowane. Nie można wygrywać wszystkiego od początku do końca i traktujemy to jako zimny prysznic, co może pozytywnie podziałać na zespół motywująco i w następnych meczach wyjść i wyszarpać trzy punkty - zaznacza boczny defensor Legii.

Piast Gliwice nie chciał powtórki z ostatniego meczu, który rozgrywał u siebie z Lechem Poznań. Wówczas brak asekuracji w obronie kosztował gliwiczan utratę trzech bramek. - Trener na s na to uczulał, wiedzieliśmy co było złego w meczu z Lechem. Dziś nie popełnialiśmy błędów, graliśmy bardzo konsekwentnie w defensywie, jak było widać wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i mamy tego efekt - podsumował Paweł Oleksy.

W następnej kolejce kibiców czeka spotkanie derbowe. Piast w meczu kończącym 25 serię gier zagra na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Legioniści postarają się wywieźć punkty z Białegostoku w meczu z Jagiellonią.

Piast Gliwice - Legia Warszawa - 0:0

Składy:
Piast Gliwice: Trela – Klepczyński, Polak, Mido, Oleksy – Izvolt, Matras, Murawski (63' Lazdins), Podgórski (88' Docekal) – Ruben Jurado (46; Cicman), Robak
Legia Warszawa: Kuciak – Bereszyński, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak – Brzyski (81' Kucharczyk), Łukasik, Vrdoljak, Radovic – Dwaliszwili, Ljuboja (87' Saganowski)

Liczba widzów - 8786

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piast Gliwice - Legia Warszawa [0:0] Beniaminek zatrzymał lidera! - Gliwice Nasze Miasto

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto