- Z tego wyniku ucieszyło się tylko Podbeskidzie - powiedział pomocnik mający na koncie już 10 bramek w tym sezonie I ligi. Jednak bielszczanie następnego dnia tylko zremisowali z Niecieczą i sytuacja pretendentów do ekstraklasy pozostała bez zmian.
Drużyny Piasta i ŁKS-u powtórzyły wynik ze spotkania w rundzie jesiennej, stworzyły ciekawy spektakl, choć musiały grać w Wodzisławiu przy padającym śniegu.
- Faktycznie ciężko się grało - przyznał Biskup. - Przegraliśmy pierwszą połowę, ale według mnie byliśmy do przerwy lepszym zespołem. Po stracie drugiej bramki poszliśmy va banque. Pokazaliśmy charakter, potrafiliśmy się podnieść. Udało się zremisować i punkt w sumie nie jest zły. Jesteśmy nadal w grze o awans do ekstraklasy. Walka będzie trwała do końca sezonu.
Autor obu goli dla Piasta nabawił się kontuzji pachwiny, jednak musiał dotrwać do końca meczu, bo wykorzystany był już limit zmian.
- Myślę, że to tylko naciągnięcie. Mam nadzieję, że będę gotowy do gry w następnym meczu - wyraził nadzieję Biskup.
Asem z rękawa trenera Marcina Brosza okazał się rezerwowy Bartosz Iwan, który był blisko zdobycia gola na 3:2, ale trafił w poprzeczkę.
- To była piłka meczowa. Bartek pięknie uderzył. Zabrakło paru centymetrów - kiwał głową trener Brosz.
Opiekun gości Andrzej Pyrdoł nie krył, że rezerwowy Piasta miał udział w odmianie losów meczu.
- Iwan narozrabiał przed naszą bramką - przyznał szkoleniowiec ŁKS-u, dodając: - Gdy graliśmy w przewadze trzeba było przetrzymać piłkę. A tak popełniliśmy indywidualne błędy, po których straciliśmy bramki. W drugiej połowie widać było, że Piast jest dobrze przygotowany do sezonu. Grał w osłabieniu, ale na boisku wcale nie było tego widać.
Piast jest nadal niepokonany w roli gospodarzy, a ta passa utrzymała się m.in. dzięki wierze piłkarzy w swoje umiejętności.
- ŁKS prowadził już 2:0, a ja byłem pewien, że jednak nie przegramy tego meczu. Biorąc pod uwagę okoliczności, ten remis jest dla nas zdobyczą punktową - ocenił Iwan.
W Gliwicach zdają sobie sprawę, że nie będzie łatwo zrealizować cel, jakim jest powrót do ekstraklasy.
- Losy awansu będą rozstrzygały się do ostatniej kolejki. Adrenaliny nam z pewności nie zabraknie - podkreślał opiekun gliwickiego zespołu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?