Karuzela transferowa rozkręciła się na dobre. Do szatni klubu z Okrzei wchodzą nowi zawodnicy W ślady Nikiemy i Rabioli poszedł Hebert Silva Santos. Polskę dopiero poznaje, a jak się w Polsce gra dowiedział się z nagrań telewizyjnych i opowieści kolegi z Bragi - Podpytywałem Rabiolę, ponieważ dużo o Polsce nie wiedziałem. Dopiero teraz, krok po kroku poznaję ten kraj. Cieszę się, że trafiłem do tego zespołu. Jestem tutaj od kilku dni i widzę w tym miejscu duży profesjonalizm – przekonuje piłkarz.
22-letni brazylijski zawodnik, Hebert Silva Santos, gra na pozycji stopera, swoje pierwsze, piłkarskie kroki stawiał w zespole Vasco da Gama, z którego przeniósł się do Portugalii. Tam przez półtora roku wspinał się po szczeblach portugalskiej ligi i przez II-ligowe CD Trofense, trafił do Bragi. W najwyższej klasie rozgrywkowej zagrał tylko dwa mecze. Najbliższe sześć miesięcy będzie występował w barwach Piasta.
Piast Gliwice wypożyczył kolejnego piłkarza Sportingu Braga
Za napastnikiem Rabiolą, pomocnikiem z Burkina Faso Victorze Nikiemą do Gliwic zawitał Hebert. Piłkarz trafił do Piasta na zasadzie wypożyczenia. Zarówno w jego, jak i w umowie Nikiemy, kontrakt zawiera klauzulę „pierwokupu" obu zawodników.
Podczas konferencji szkoleniowiec Piasta Gliwice Marcin Brosz nie szczędził komplementów pod adresem nowych zawodników. - Hebert jest silny, młody i co ważne lewonożny. To rzadkość w naszej kadrze. Decyzję o zatrudnieniu Nikiemy podjęliśmy dość szybko. Victor grą najbardziej przypomina nam Alvaro. Ciągle pamiętamy tego zawodnika, który znacząco przyczynił się do awansu Piasta do ekstraklasy. Mamy nadzieję, że Niekiema, który jest zawodnikiem kreatywnym z bardzo dobrym podaniem otwierającym będzie takim naszym drugim Alvaro - przyznaje trener Marcin Brosz.
Poza zawodnikami zagranicznymi Piast pamiętał o swoich wychowankach. Do pierwszego zespółu z junirów przeszli Patryk Dziczek oraz Piotr Kwaśniewski.
Czas się pożegnać?
Nieznana jest jeszcze przyszłość piłkarzy, którzy najprawdopodobniej opuszczą Piasta Gliwice. Są to Mariusz Z ganiacz, Łukasz Krzycki i Tomas Docekal. Wszyscy trzej przebywają na testach w pierwszoligowym GKSie Tychy. Rozmowy trwają.
Co z Colinsem?
Tajemnicą twierdzy szyfrów zaklęte są losy Colinsa Johna. Zawodnik zagrał tylko dwa razy i to w końcówkach meczów. Nie brał udziału w zgrupowaniu w Arłamowie, prawdopodobne jest to, że nie wyleci również na obóz do Hiszpanii. - Sprawa jest delikatna. Nie chciałbym mówić o tym na forum, ponieważ to są jego sprawy rodzinne. Pewne jest, że John grający tak jak w Fullham, byłby dla nas olbrzymim wzmocnieniem. Niezależnie od tego jak to się skończy będzie to szkoda dla nas - wyjaśniał dziennikarzom I trener Piasta. Na dniach klub ma przedstawić oświadczenie w sprawie Colinsa Johna.
Plany Piasta Gliwice na drugie zgrupowanie - sześć sparingów w Hiszpanii
Po Arłamowie Piast Gliwice za miejsce zagranicznego zgrupowania po raz kolejny wybrał Hiszpanię. - Znamy to miejsce i wiemy czego możemy się spodziewać - tłumaczys prezes Jarosław Kołodiejczyk. Wartość sportową podnosi zestaw ciekawych sparingpartnerów. - Planujemy rozegrać test-mecz z Elche 22 stycznia, a także z zespołem Alcoyano, z którym nie udało się zagrać w zeszłym roku - przypomina trener Brosz. - Czeka nas ciekawy mecz z zespołem z ligi chińskiej, a także z aktualnym mistrzem Rosji CSKA Moskwa. Trwają rozmowy jeszcze z drużyną ligi norweskiej i kolejnyną ekipą z Hiszpanii. Póki co nie mamy kontraktów na te mecze. Mam nadzieję, że tak jak to było w latach ubiegłych, taki grafik sparingpartnerów spowoduje to, że nasza drużyna zanotuje progres - przekonywał trener Brosz.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?